Krystyna Pawłowicz nie kryje oburzenia zaproszeniem Ludmiły Kozłowskiej na debatę o praworządności wystosowanym przez stronę niemiecką. Posłanka PiS zamieściła na swoim profilu na Twitterze serię wpisów, w których nazwała szefową fundacji Otwarty Dialog „agentką Putina”. Z kolei Niemcy w opinii Pawłowicz zawiązały „antypolski sojusz z Rosją”. „A w ogóle, jakim prawem Niemcy w swym Bundestagu robią przesłuchania na temat praworządności w Polsce!? A miarodajnym źródłem wiedzy o »faszyzmie«, »dyktaturze« i »łamaniu wolności w Polsce« ma być powszechnie uchodząca za agenta Putina Ukrainka Kozłowska?” – zapytała posłanka.
twittertwitter
Deportacja po decyzji polskich władz
Przypomnijmy, że w czwartek na forum niemieckiego parlamentu wystąpiła szefowa Fundacji Otwarty Dialog, która została objęta zakazem wjazdy do strefy Schengen. Kozłowska przyjechała do stolicy Niemiec na zaproszenie grupy posłów, by dyskutować o praworządności w Polsce i na Węgrzech. Wizyta Ludmiły Kozłowskiej była możliwa dzięki wydaniu jej przez ambasadę RFN specjalnej wizy uprawniającej do czasowego przebywania na terenie Niemiec. W spotkaniu uczestniczyło kilkunastu posłów. Kozłowska z rozmowie z Deutsche Welle tłumaczyła, że opowiadała niemieckim politykom o „ataku władz w Polsce na społeczeństwo obywatelskie, niezależne media i praworządność”. Swoją sytuację wskazała jako przykład takich działań.
Kozłowska została deportowana z terytorium Unii Europejskiej po wpisaniu jej do Systemu Informacyjnego Schengen (SIS) przez władze polskie. Tłumaczono wówczas, że stało się to na skutek otrzymania negatywnej opinii ABW dotyczącej wniosku Kozłowskiej o otrzymanie zezwolenia na pobyt rezydenta długoterminowego w UE. Wątpliwości ABW dotyczyły finansowania Fundacji Otwarty Dialog, prowadzonej przez Kozłowską.
MSZ: Zakaz obowiązuje
W związku z wizytą Kozłowskiej w Niemczech do MSZ został wezwany ambasador RFN w Polsce Rolf Nikiel. Podczas spotkania wiceminister Andrzej Papierz poinformował, że „w ocenie strony polskiej przyznanie wizy krótkoterminowej LTV Pani Ludmile Kozłowskiej było nieuzasadnione”. „Decyzja o wpisaniu Pani Kozłowskiej do SIS została podjęta na podstawie informacji uzyskanych przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Zebrany materiał nie pozostawia wątpliwości co do nieprzejrzystości źródeł, z których finansowana jest Fundacja Otwarty Dialog. Polskie służby otrzymały również istotne informacje od służb partnerskich” – podkreślono w komunikacie MSZ.
„Szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego przekazał oficerom łącznikowym niemieckich służb specjalnych i policyjnych szczegółowe informacje, w oparciu o które podjęta została decyzja o wpisaniu Pani Ludmiły Kozłowskiej do SIS. Pismo z informacjami w tej sprawie ABW skieruje do służb partnerskich wszystkich krajów Strefy Schengen” – podkreślił polski resort dyplomacji. W komunikacie zaznaczono że zakaz wjazdu na terytorium RP i Unii Europejskiej nałożony na Kozłowską wciąż obowiązuje.