Dziennikarze RMF FM informują o „kompromitującym” sprawozdaniu finansowym Nowoczesnej i nazywają je „katalogiem niemal wszystkich błędów i naruszeń prawa, jakie można popełnić przy gromadzeniu środków na działanie partii politycznej”. Posiłkując się treścią uchwały PKW z 15 października tego roku, wskazują przykłady nieprawidłowości.
W liczącej 9 stron uchwale możemy przeczytać m.in., że pomimo wyliczenia sumy 7 607 złotych i 60 groszy, w sprawozdaniu podano sumę 7 607 złotych. I jest to jedna z drobniejszych pomyłek. W innym przypadku Nowoczesna za nieprawidłowe uznała darowizny na łączną sumę 10 504,40 zł. Później zmieniła tę kwotę na 3 742,66 złotych. PKW na podstawie własnych wyliczeń uzyskała jednak jeszcze inny wynik: 4 992,66 złotych.
PKW twierdzi też, że części wpłat na konta Nowoczesnej dokonywały podmioty nieuprawnione: spółki prawa handlowego, osoby, co do których nie ma pewności, że są Polakami na stałe mieszkającymi w Polsce, czy osoba nieżyjąca. W sumie w ten sposób na konta partii wpłynąć miało 4 842,66 zł. Co więcej, partia nie zidentyfikowała nieżyjącego darczyńcy. Zwrócono też na wydanie 300 zł pochodzących od darczyńcy z Niemiec. Inna osoba przekroczyła z kolei limit wpłat o 150 zł, lecz suma ta nie została jej zwrócona.
Na podstawie wszystkich znalezionych w sprawozdaniu błędów PKW stwierdziła, że nie może przyjąć takiego dokumentu. Zwłaszcza, że przepisy mówią o bezwzględnym odrzuceniu takich sprawozdań, nawet jeśli problematyczne sumy nie są zbyt wysokie. Partia zaskarżyła uchwałę PKW do SN. Sąd Najwyższy postanowił z kolei zapytać Trybunał Konstytucyjny o zgodność tych przepisów z konstytucją.
Czytaj też:
Beata Mazurek: Gasiuk-Pihowicz wbiła nóż w plecy Katarzynie Lubnauer