Theresa May nie boi się wieczornego głosowania. „Nowy lider musiałby opóźnić lub unieważnić brexit”

Theresa May nie boi się wieczornego głosowania. „Nowy lider musiałby opóźnić lub unieważnić brexit”

Theresa May
Theresa MayŹródło:Newspix.pl / ABACA
Ważą się losy Theresy May jako liderki Partii Konserwatywnej. Jeszcze dziś wieczorem dowiemy się, czy otrzyma ona wotum zaufania od swoich kolegów z partii.

Środa 12 grudnia może być początkiem końca politycznej kariery Theresy May. Premier Wielkiej Brytanii niespodziewanie stanęła bowiem przed groźbą utraty pozycji liderki własnego ugrupowania. 48 polityków Partii Konserwatywnej złożyło wniosek o partyjne wotum nieufności dla dotychczasowej szefowej. Deputowani domagają się ustąpienia May ze stanowiska szefowej Partii Konserwatywnej, ponieważ w ich opinii premier nie radzi sobie z wyzwaniami, jakie stoją obecnie przed Wielką Brytanią. Za procedurę odpowiada przewodniczący parlamentarnej komisji 1922, która zrzesza polityków Partii Konserwatywnej niepełniących rządowych funkcji. To do niego zgłaszają się posłowie chcący odwołania premier z funkcji szefowej partii.

Tuż przed tajnym głosowaniem premier May nie traci jednak wiary w swoje siły. Zauważa, że jej porażka jeszcze bardziej opóźniłaby brexit. – Nowy lider nie zostanie powołany przed 21 stycznia. Wybory nowego przywódcy to ryzyko przekazania kontroli nad negocjacjami ws. brexitu politykom opozycji – argumentowała. – Nowy lider nie miałby czasu na renegocjowanie umowy o wyjściu z UE. Jednym z pierwszych wniosków opozycji byłoby przedłużenie negocjacji lub uchylenie art. 50, opóźnienie lub nawet zatrzymanie brexitu – zwracała uwagę. – Ludzie chcą, byśmy się z tym uporali – podkreślała.

Przełożone głosowanie

Theresa May przełożyła głosowanie ws. brexitu z obawy, że Izba Gmin i tak odrzuci rozwiązanie wypracowane podczas rozmów z przedstawicielami Unii Europejskiej. – Nie mam absolutnie żadnych wątpliwości, że to porozumienie jest dobre i uwzględnia wyniki referendum – stwierdziła Theresa May. Premier Wielkiej Brytanii przyznała, że gdyby głosowanie zostało przeprowadzone zgodnie z planem, to umowa zostałaby odrzucona. Jak podaje BBC, sprzeciw wobec umowy zapowiadała cała opozycja oraz około 100 polityków z Partii Konserwatywnej. May dodała, że najwięcej kontrowersji wzbudza kwestia tzw. mechanizmu awaryjnego, który dotyczy Irlandii Północnej.

Lider opozycyjnej Partii Pracy Jeremy Corbyn ocenił, że premier May poprzez przełożenie głosowania próbuje zyskać ostatnią szansę na ocalenie umowy. W jego opinii jeśli nie zostaną do dokumentu wprowadzone fundamentalne zmiany, wówczas premier powinna podać się do dymisji a warunki brexitu powinni negocjować inni politycy. – Grzecznie sugeruję, że w dojrzałym i szanującym się środowisku pozwolenie izbie na zabranie głosu byłoby właściwym i oczywistym ruchem – stwierdził spiker niższej izby parlamentu John Bercow.

Czytaj też:
Theresa May mówi jak Gollum: Mój ssskarbie… Parodia stała się hitem

Źródło: BBC