Brudziński o poszukiwaniu Falenty i Rutkowskim: Ja nie prowadzę zakładu fryzjerskiego

Brudziński o poszukiwaniu Falenty i Rutkowskim: Ja nie prowadzę zakładu fryzjerskiego

Joachim Brudziński
Joachim BrudzińskiŹródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
Minister Joachim Brudziński jest pewny, że polska policja znajdzie Marka Falentę, który nie stawił się na odbycie zasądzonej kary 2,5 roku więzienia. Uważa, że nie będzie do tego potrzebna pomoc detektywa bez licencji Krzysztofa Rutkowskiego.

– Nie takich kozaków łapała. Siedem tysięcy osób jest poszukiwanych przez policję. Marek Falenta zostanie doprowadzony do więzienia, tak samo jak inni groźni przestępcy – zapowiadał w programie „Graffiti” w Polsat News szef MSWiA Joachim Brudziński. Polityk zapewnił, że policja naprawdę szuka Falenty i „robi to dobrze”.

Biznesmen skazany w związku z tzw. aferą podsłuchową ma odbyć karę 2,5 roku pozbawienia wolności, jednak nie stawił się do zakładu karnego w wyznaczonym terminie i nie wiadomo, gdzie obecnie przebywa. Po krytycznych artykułach w mediach, swoje zainteresowanie poszukiwaniami ogłosił w mediach właściciel biura detektywistycznego Krzysztof Rutkowski.

Minister nie jest zachwycony deklaracją rozpoczęcia poszukiwań przez popularnego detektywa bez licencji. – Jeśli detektyw Rutkowski ruszył do akcji, to może rozwiążmy policję, a ja się natychmiast podaję do dymisji – komentował. – Ja nie prowadzę zakładu fryzjerskiego, nie odpowiadam za wizerunek pana Rutkowskiego, czy jego działania PR-owe. Jest w tym świetny, nie ukrywam tego, tylko naprawdę szkoda telewidzów i mojego czasu, by rozmawiać o Rutkowskim, niech się tym ekscytują tabloidy – mówił minister.

Czytaj też:
Falenta poszukiwany listem gończym. Rutkowski wkracza do akcji
Czytaj też:
Krzysztof Rutkowski stracił prawo jazdy. „Spieszyłem się, bo była to sprawa alarmowa”