Rosja. Policja zatrzymała setki protestujących w obronie dziennikarza Iwana Gołunowa

Rosja. Policja zatrzymała setki protestujących w obronie dziennikarza Iwana Gołunowa

Początek aresztowań w Moskwie
Początek aresztowań w Moskwie Źródło: Twitter / @EmilyCSherwin
Kilkaset osób protestujących w obronie dziennikarza śledczego Iwana Gołunowa zostało zatrzymanych w Moskwie. Protestujący domagali się ukarania policjantów, którzy wcześniej aresztowali Gołunowa. Wśród zatrzymanych na wiecu są dziennikarze i lider opozycji Aleksiej Nawalny.

Protest został początkowo zorganizowany w celu uwolnienia Gołunowa. Jednak władze wypuściły dziennikarza we wtorek. Dlatego protestujący zmienili cel protestu, który stał się żądaniem ukarania osób odpowiedzialnych za początkowe aresztowanie dziennikarza śledczego.

Protestujący machali transparentami i nosili koszulki z hasłem „Jesteśmy Iwan Gołunow”. Oskarżali policję o stosowanie przestępczych zachowań w celu aresztowania dziennikarza.

Rosyjskie władze podały, że zatrzymano ponad 200 osób, ale inne źródła mówią nawet o 400 zatrzymaniach. Wśród nich jest wielu dziennikarzy, w tym rosyjski korespondent niemieckiego Der Spiegel. Zatrzymany został również lider rosyjskiej opozycji Aleksiej Nawalny.

Materiały z aresztowań zostały udostępnione w mediach społecznościowych. „Tutaj zaczęły się masowe aresztowania. Widziałem co najmniej 5 osób wyciąganych siłą. Ludzie krzyczeli "Wstyd" i "Komu służycie?"” – napisała na Twitterze moskiewska korespondentka Deutsche Welle Emily Sherwin, która zamieściła film z aresztowania członków protestu.

twitter

Aresztowanie Iwana Gołunowa

Gołunow to dziennikarz śledczy niezależnego portalu Meduza. Jest znany z materiałów poświęconych korupcji wśród moskiewskich urzędników. W zeszłym tygodniu, w drodze na spotkanie ze swoim informatorem, został zatrzymany i przeszukany przez funkcjonariuszy policji.

Oficerowie stwierdzili, że w jego rzeczach odkryli m.in. mefedron. Prawnicy dziennikarza i działacze na rzecz wolności prasy twierdzą, że narkotyki zostały podłożone w celu uciszenia dziennikarza. Gołunow miał zostać także pobity przez policję.

W obronie dziennikarza zjednoczyły się największe rosyjskie media. Rosyjski minister spraw wewnętrznych Władimir Kołokolcew przyznał, że wina Gołunowa „nie została udowodniona” i że wszczęto wewnętrzne dochodzenie w tej sprawie. – Uważam, że prawa każdego obywatela, niezależnie od jego zawodu, muszą być chronione – zapewnił Kołokolcew.

Gołunow został wypuszczony z aresztu we wtorek 11 czerwca.

Czytaj też:
Zwrot akcji w sprawie wrobionego dziennikarza. Gołunow wyjdzie na wolność