P.o. sekretarza obrony USA nie będzie ubiegał się o to stanowisko. Powodem przemoc domowa?

P.o. sekretarza obrony USA nie będzie ubiegał się o to stanowisko. Powodem przemoc domowa?

Patrick M. Shanahan
Patrick M. Shanahan Źródło: Newspix.pl / ABACA
Od czasu rezygnacji Jamesa Mattisa, który nie zgadzał się z prezydentem Trumpem w kwestii wycofania wojsk z Syrii, Stany Zjednoczone nie mają sekretarza obrony. Obowiązki związane z tą funkcją pełnił przez ten okres Patrick M. Shanahan. Po ujawnionym ostatnio skandalu z jego przeszłości, postanowił jednak zrezygnować.

O ewentualnej plamie na życiorysie Shanahana zaczęto dyskutować podczas rutynowego sprawdzania polityka przez FBI. „Ewentualnej”, gdyż on sam nigdy nie przyznał się do uderzenia byłej żony, a po awanturze domowej policja postawiła zarzuty napaści tylko kobiecie. Ta twierdziła, że została uderzona w żołądek. Shanahan postanowił ostatecznie wycofać się z kandydatury na sekretarza obrony, uznając tę sprawę za zbyt kontrowersyjną w zestawieniu ze stanowiskiem, o które zamierzał się ubiegać. W następstwie drugim już p.o. sekretarza obrony został Mark T. Esper, który wcześniej był sekretarzem ds. sił lądowych.

W wyniku zaistniałej sytuacji będzie to już szósty miesiąc, w którym Stany Zjednoczone funkcjonują bez sekretarza obrony. W związku z gorącą sytuacją na Bliskim Wschodzie, zaczyna to niepokoić amerykańskich komentatorów. Shanahan nie miał co prawda wojskowej przeszłości, gdyż doświadczenie zdobywał głównie jako pracownik Boeinga, ale prezydent Trump zapewniał na Twitterze, iż jest zadowolony z pracy Shanahana.

Rezygnacja Jamesa Mattisa

Były szef Departamentu Obrony USA James Mattis w piśmie do Donalda wyjaśniał, że rezygnuje z powodu braku zbieżności poglądów z przywódcą USA. Podkreślał, że przywiązuje on ogromną wagę do prezentowania jednoznacznego stanowiska w relacjach z krajami takimi jak Rosja czy Chiny. - Ponieważ ma pan prawo pracować z Sekretarzem Obrony, którego poglądy w tych i innych kwestiach będą bardziej zbieżne z pańskimi, uważam, że słuszne będzie z mojej strony ustąpienie ze stanowiska - dodał.

Nie były to pierwsze doniesienia o problemach we wzajemnych relacjach Mattisa i Trumpa. Washington Post donosił, że prezydent Stanów Zjednoczonych wycofanie amerykańskiego kontyngentu z Syrii uzasadniał interesami Stanów Zjednoczonych. Wojskowi doradcy twierdzili jednak, że ze punktu widzenia bezpieczeństwa narodowego była to zbyt nierozsądna i nagła decyzja. Ustępujący szef Pentagonu informując w liście o swojej rezygnacji, podkreślił również, że Stany Zjednoczone powinny mieć "wyraźną świadomość czyhających zagrożeń, w tym niebezpieczeństw ze strony takich grup jak tzw. Państwo Islamskie".

Czytaj też:
Trump rozpoczyna kampanię prezydencką. „Utrzymajmy Amerykę wielką”
Czytaj też:
USA. Prezydent Donald Trump wyrzucił szefa Secret Service
Czytaj też:
Kolejna dymisja w gabinecie Donalda Trumpa. Odchodzi polityk uwikłany w liczne skandale

Źródło: CNN