Hartwich zrezygnowała. Schetyna próbuje ją zatrzymać

Hartwich zrezygnowała. Schetyna próbuje ją zatrzymać

Iwona Hartwich
Iwona Hartwich Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
Lider Koalicji Obywatelskiej próbuje uratować sytuację i ocalić dla swojego ugrupowania kandydaturę Iwony Hartwich. Aktywistka zasłynęła podczas protestu opiekunów osób niepełnosprawnych w Sejmie. Z powodu odebrania jej wysokiego miejsca na liście wyborczej, ogłosiła zamiar opuszczenia KO.

„Chciałam oficjalnie poinformować, że nie będę kandydować w wyborach do Sejmu z listy Koalicji Obywatelskiej” – oświadczyła Hartwich na Facebooku. Jak tłumaczyła, "poważny polityk z PO" zagwarantował jej start z trzeciego miejsca, a ostatecznie znalazła się na miejscu 7. "Cała sytuacja jest dla mnie bardzo przykra i czuję się oszukana" – pisała na Facebooku.


Na ten, także wizerunkowy kryzys zareagował lider KO Grzegorz Schetyna. W środę 31 lipca spotkał się z Iwoną Hartwich i namawiał do powrotu. – Po spotkaniu z panią Iwoną Hartwich i rozmowie o sytuacji na liście toruńskiej zaproponuję Zarządowi Krajowemu PO zmianę na liście. Będę rekomendował, by pani Iwona Hartwich kandydowała z 3 miejsca listy Koalicji Obywatelskiej – przekazał mediom polityk.

Hartwich, która wcześniej pisała, iż na pewno nie wystartuje z list KO i nazywała tę decyzję „sprawą honoru”, po rozmowach ze Schetyną wyraźnie zmieniła zdanie. – Być może została popełniona jakaś pomyłka i stąd to nieporozumienie. Możemy to tak nazwać. Jeśli będę miała to miejsce, które miałam obiecane, absolutnie startuję, nie oglądam się za siebie – zapewniała.

Start Iwony Hartwich

O tym, że Iwona Hartwich wystartuje w wyborach parlamentarnych, dowiedzieliśmy się dzięki okładce „Nowości: Dziennika Toruńskiego”. Uczestniczka protestów opiekunów osób niepełnosprawnych udostępniła zdjęcie gazety potwierdzając, że spróbuje swoich sił w walce o miejsce w Sejmie. Wirtualnej Polsce powiedziała, że to 40-dniowy protest w Sejmie pomógł jej w podjęciu decyzji o rozpoczęciu działalności politycznej. Miało do tego namawiać ją także środowisko osób niepełnosprawnych i jej opiekunów. – Solidnie zgłębiłam wiedzę o protestach. Każdy z tych przeciwko władzy jest polityczny. Od kiedy zaczęłam walczyć o swoje dziecko, można powiedzieć że jestem wmieszana w politykę – przyznała.

Decyzję Hartwich o starcie w wyborach skomentował wówczas Grzegorz Schetyna. „To zaszczyt, że Koalicję Obywatelską budujemy z takimi wspaniałymi ludźmi jak Iwona Hartwich. Będą z nami kolejni społecznicy, aktywiści i samorządowcy” – pisał wówczas lider PO na Twitterze.

Czytaj też:
Niepełnosprawni protestują w Warszawie. „Każdy zasługuje na życie”

Źródło: Polsat News / Wprost.pl