Schetyna zestawił ks. Popiełuszkę z Piotrem Szczęsnym, a Polskę obecnie z okresem PRL

Schetyna zestawił ks. Popiełuszkę z Piotrem Szczęsnym, a Polskę obecnie z okresem PRL

Grzegorz Schetyna
Grzegorz Schetyna Źródło: Newspix.pl / Damian Burzykowski
Lider Platformy Obywatelskiej po przegranych wyborach znajduje się pod sporą presją – również ze strony przedstawicieli własnej partii, a ten tweet raczej nie podniesie jego notowań. Polityk postawił w nim obok siebie zamordowanego przez bezpiekę ks. Popiełuszkę oraz Piotra Szczęsnego, samobójcę sprzed Pałacu Kultury.

Na sobotę 19 października przypadła rocznica śmierci księdza Jerzego Popiełuszki. Swoją pamięć o tym wydarzeniu chciał zademonstrować na Twitterze m.in. lider Platformy Obywatelskiej, Grzegorz . Internautom nie spodobał się jednak sposób, w jaki zrobił to polityk. Schetyna obok duchownego wspomniał przy tym osobę Piotra Szczęsnego. Okres PRL i obecną sytuację polityczną spiął też klamrą, pisząc o „ciężkich czasach”. Przewodniczącemu PO zarzucono też, że data podpalenia nie była w tym wypadku datą śmierci. W rzeczywistości Szczęsny zmarł dopiero 29 października.

„Dziś 35. rocznica śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki. I 2. rocznica śmierci Piotra Szczęsnego - »Szarego Człowieka«. Obaj starali się poruszać nasze sumienia w czasach ciężkich. Składamy im hołd” – pisał szef Platformy Obywatelskiej. Pod tweetem Schetyny w ciągu pierwszego dnia pojawiło się ponad 600 polubień, ale i blisko 800 komentarzy. Ogromna ilość głosów była krytyczna w stosunku do tak ujętego „hołdu”.

twitterCzytaj też:
Błogosławiony kapelan „Solidarności”. 35 lat temu Jerzy Popiełuszko został zakatowany przez SB

Mężczyzna podpalił się na placu Defilad

Tragiczne wydarzenie w stolicy miało miejsce 19 października 2017 roku. 54-letni Piotr Szczęsny, mieszkaniec Niepołomic, leżących 30 kilometrów na wschód od Krakowa, oblał się łatwopalną substancją i podpalił. Mężczyzny nie udało się uratować, zmarł w niedzielę 29 października o godzinie 17:20. Przez kilka dni przebywał w szpitalu. Poparzeniu uległo 60 proc. jego ciała. Z pozostawionej przez niego wiadomości, która została rozrzucona w postaci ulotek przed Pałacem Kultury i Nauki wynika, że desperacki akt samopodpalenia miał stanowić manifest polityczny. „Ja, zwykły szary człowiek wzywam wszystkich – nie czekajcie... Trzeba zmienić tę władzę jak najszybciej, zanim doszczętnie zniszczy nasz kraj; zanim całkowicie pozbawi nas wolności” – pisał Szczęsny.

Z redakcją portalu OKO.press skontaktowała się rodzina mężczyzny, która opowiedziała o jego przygotowaniach do desperackiego kroku i przekazała pozostawiony przez niego list do mediów, zatytułowany „Dlaczego tak radykalnie? Bo sytuacja jest dramatyczna”. „Można oczekiwać, że PiS będzie się starał pomniejszyć mój protest i będzie szukał na mnie »haków«. Postanowiłem mu to ułatwić i wskazać pierwszy punkt zaczepienia (inne będą sobie musieli wymyślić). Od kilku lat choruję na depresję, więc jestem tzw. osobą chorą psychicznie”– pisał mężczyzna.

54-latek wskazywał, że osób z podobną chorobą jest w Polsce wiele. Jak wyjaśniał, on sam odczuwał depresję poprzez bardziej pesymistyczne widzenie rzeczywistości, a także objawy fizyczne, jak problemy ze snem, łaknieniem, a także zmniejszenie energii. Jak twierdził, jego odbieranie otoczenia „w bardziej czarnych barwach” można odebrać jako korzystne w tej sytuacji. „Potrafię dostrzec bardzo niepokojące sygnały wcześniej niż inni i silniej na nie reagować. I może też łatwiej mi poświęcić swoje życie, chociaż zapewniam, że wcale nie tak łatwo” – wyjaśniał w liście mężczyzna. Jak twierdził, podobne do niego poglądy ma wiele osób, nie mogą więc wynikać one ze spaczonego odbioru rzeczywistości.

W piśmie, które ujawniła rodzina 54-latka, wyjaśnia on, dlaczego zdecydował się na tak radykalną formę protestu. „Bo sytuacja jest dramatyczna” – odpowiada mężczyzna. „Nie chodzi o to, że rząd popełnia mniej czy więcej błędów (każdy rząd to robi) ale, że ten rząd wstrząsa podstawami naszej państwowości i funkcjonowania społeczeństwa. Natomiast większość społeczeństwa śpi, nie zwraca uwagi, co się dzieje i trzeba je z tego snu obudzić” – wskazywał.

Czytaj też:
Przed Pałacem Kultury powstanie tablica upamiętniająca Piotra Szczęsnego
Czytaj też:
Joanna Mucha rozważa start w wyborach na szefa PO. „Dominuje potrzeba zmiany”

Opracował:
Źródło: WPROST.pl