Sąd Najwyższy uznał za zasadny protest wyborczy kandydata Koalicji Obywatelskiej

Sąd Najwyższy uznał za zasadny protest wyborczy kandydata Koalicji Obywatelskiej

Budynek Sądu Najwyższego
Budynek Sądu Najwyższego Źródło: Newspix.pl / Konrad Koczywąs
W środę 6 listopada Sąd Najwyższy uznał za zasadny protest kandydata Koalicji Obywatelskiej, dotyczący sposobu liczenia głosów w jednej z komisji wyborczych na Lubelszczyźnie. Komisja w gminie Szczebrzeszyn nie zaliczyła tam oddanych na niego 19 głosów – informuje RMF FM.

Chodzi o krewnych i znajomych kandydata w wyborach do Sejmu Piotra Zygarskiego, którzy wspólnie spędzali czas na zbieraniu grzybów w okolicach miejscowości Kawęczyn. Wszyscy zaopatrzeni byli w zaświadczenia, które pozwalały im na oddanie głosu poza miejscem zamieszkania. Po wyjściu z lasu poszli zagłosować w komisji w Kawęczynie. Członkowie rodziny i znajomi kandydata twierdzą, że głosowali na niego. Według protokołu z wyborów w tej komisji nikt nie oddał tam głosu na Piotra Zygarskiego. Sąd uznał w środę zarzuty podniesione w proteście kandydata.

Bezzasadny protest KKW KO dotyczący okręgu nr 59

W czwartek 7 listopada Sąd Najwyższy rozpatrzył protest wyborczy KKW KO dotyczący wyborów do Senatu w okręgu wyborczym nr 59 i uznał go za bezzasadny. Protest opierał się na zarzucie niewłaściwego obliczenia przez Okręgową Komisję Wyborczą w Białymstoku terminów na podjęcie czynności wyborczych w związku ze śmiercią Kornela Andrzeja Morawieckiego (kandydata na senatora z okręgu nr 59), która miała miejsce 30 września 2019 r. (tj. w 13. dniu przed dniem wyborów). W uzasadnieniu zarzutu naruszenia art. 265a Kodeksu wyborczego, Wnoszący protest wskazał, że w sytuacji, gdy kandydat na senatora zmarł w okresie krótszym niż 15 dni przed dniem wyborów, Okręgowa Komisja Wyborcza jest zobowiązana do wydania uchwały o skreśleniu jego nazwiska, jednak nie ma uprawnienia do zawiadomienia osoby zgłaszającej kandydata o możliwości zgłoszenia nowego. Przy czym art. 9 § 2 Kodeksu wyborczego mógłby zostać zastosowany jedynie w sytuacji, gdyby śmierć kandydata nastąpiła najpóźniej w 15. dniu przed dniem wyborów.

Sąd stwierdził w uzasadnieniu, że interpretacja przepisów Kodeksu wyborczego przedstawiona przez Wnoszącego protest nie jest trafna. Art. 265a Kodeksu wyborczego – jeśli chodzi o termin – reguluje jedynie kwestię zgłoszenia nowego kandydata w razie śmierci dotychczasowego. Termin określony w tym przepisie rozumiany jest jako moment, do którego musi nastąpić zdarzenie w postaci rejestracji kandydata. Warunkiem rejestracji jest zgon dotychczasowego kandydata i złożenie wniosku we wskazanym terminie.

Czytaj też:
Dlaczego Donald Tusk nie kandyduje na prezydenta? „Wyborcza” zwraca uwagę na rodzinę

Źródło: RMF 24 / Sąd Najwyższy