Petru zdradził, czym zajmuje się po odejściu z Sejmu. „Tylko nieudacznicy idą do polityki po pieniądze”

Petru zdradził, czym zajmuje się po odejściu z Sejmu. „Tylko nieudacznicy idą do polityki po pieniądze”

Ryszard Petru
Ryszard Petru Źródło:Newspix.pl / Mateusz Słodkowski
W rozmowie z „Faktem” Ryszard Petru zdradził, czym zajmuje się po odejściu z polityki. – W bogatych krajach zachodnich politykę uprawia się dla idei, nie dla pieniędzy. W Polsce niestety to rzadkość i dlatego mamy negatywną selekcję – stwierdził były poseł.

Ryszard nie ubiegał się o reelekcję w wyborach parlamentarnych. Jego decyzja była spowodowana zarówno osobistym zniechęceniem, jak i bardzo słabymi wynikami jego partii Teraz! w sondażach. W rozmowie z Faktem były poseł zdradził, czym się obecnie zajmuje. – Wraz ze zespołem prowadzę biznes doradczy i transakcyjny, co przekłada się na zarobki znacznie wyższe od sejmowych. Do tego wreszcie można zaplanować kilka tygodni naprzód, zdrowiej żyć. W biznesie świat jest bardziej przewidywalny, weekend nagle okazuje się weekendem, bo weekendów w polityce nie ma każdego dnia coś się dzieje – tłumaczył. Ryszard Petru zwrócił także uwagę na trudy poselskiego życia. – Trzeba być na nieustającym pogotowiu, zmieniane bez przerwy godziny posiedzeń Sejmu, choćby słynne nocne obrady. Polityka daje potężną dawkę adrenaliny, ale znacznie mniejsze pieniądze – ocenił.

„Gotowi są iść do każdej partii, niezależnie od poglądów”

Pytany o to, dlaczego zdecydował się w ogóle wejść do polityki, były szef Nowoczesnej stwierdził, że zrobił to dla kraju. – Tylko nieudacznicy idą do polityki po pieniądze. Niestety w polskiej polityce większość zarabia więcej niż poza nią. To powoduje, że stają się posłami „dietetycznymi”, uzależnionymi od diet poselskich. Gotowi są iść do każdej partii, niezależnie od poglądów, żeby tylko załapać się na pensję poselską. Niestety miało to miejsce również w przypadku części osób z Nowoczesnej. W bogatych krajach zachodnich politykę uprawia się dla idei, nie dla pieniędzy. W Polsce niestety to rzadkość i dlatego mamy negatywną selekcję. Bo dominują w niej ludzie, który poza polityką nie mają żadnych perspektyw – wyjaśnił.

Czytaj też:
Kukiz narzeka na zarobki w Sejmie. „Bycie politykiem się nie opłaca”

Źródło: Fakt24.pl