Trzaskowski zaprosił Dudę na organizowaną przez siebie „Arenę Prezydencką”. Jest odpowiedź

Trzaskowski zaprosił Dudę na organizowaną przez siebie „Arenę Prezydencką”. Jest odpowiedź

Andrzej Duda
Andrzej Duda Źródło: Newspix.pl / Mateusz Słodkowski
Rafał Trzaskowski organizuje w poniedziałek „Arenę Prezydencką”, debatę, na którą zaprosił Andrzeja Dudę i dziennikarzy z wybranych redakcji. Do zaproszenia wystosowanego przez Trzaskowskiego odnieśli się w Polsat News wicerzecznik PiS Radosław Fogiel ze sztabu Andrzeja Dudy i rzecznik prezydenta Błażej Spychalski.

O udział Andrzeja Dudy w „Arenie Prezydenckiej” organizowanej w poniedziałek w Lesznie przez sztab Rafała Trzaskowskiego w tym samym czasie co debata w TVP dziennikarz Polsat News zapytał na antenie tej stacji wicerzecznika PiS Radosława Fogla.

– Już odpowiadam, muszę się tylko przestać śmiać, bo kandydat Platformy Obywatelskiej opowiada coś o obiektywizmie, twierdzi, że miały miejsce jakieś ustawki, po czym zaprasza na debatę, organizowaną przez samego siebie i swój sztab – odpwiedział Fogiel. – Przecież to jest jakaś propozycja rodem z kabaretu. Gdzie ta debata się odbędzie? W Kidawa TV? To jeszcze istnieje ta instytucja? Traktujmy się poważnie – dodał

Do debaty na antenie Polsat News odniósł się również rzecznik prezydenta. – Myślę, że jeżeli Rafał Trzaskowski będzie znał Kodeks wyborczy, to wtedy pewnie takich głupot (...) nie będzie opowiadał. Otóż ja przypominam, że zgodnie z Kodeksem to telewizja publiczna ma prawny obowiązek zorganizowania debaty wyborczej. – mówił Spychalski. – Wydawało się, że ta debata, zaproponowana przez telewizję publiczną, będzie debatą, którą będą tworzyły także inne stacje telewizyjne. Szkoda, że tak się nie stało. Ale jeszcze raz przypominam – to jest prawny obowiązek telewizji publicznej, zorganizowanie debaty przedwyborczej. Apeluję do wszystkich, żeby o tym pamiętać – dodał.

Trzaskowski zaprasza Dudę

„Arena Prezydencka” ma odbyć się w poniedziałek 6 lipca w Lesznie o 20:30. zaprosił na organizowana przez siebie debatę również . – Mam dla pana prezydenta dobrą wiadomość. Jutro o godzinie 20.30 w Lesznie organizujemy debatę prezydencką i zapraszam pana prezydenta serdecznie na tę debatę – mówił kandydat na prezydenta na niedzielnej konferencji prasowej w Częstochowie. – Zapraszamy dziennikarzy od lewa do prawa, będą mogli zadawać pytania na dowolne tematy. Ja na te pytania będę odpowiadał, mam nadzieję, że obok mnie będzie pan prezydent Andrzej Duda i również w takiej otwartej formule będzie odpowiadał na pytania – tłumaczył.

Mniej wiecej w tym samym czasie organizuje prezydencką debatę, na której Rafał Trzaskowksi zapowiedział, że się nie pojawi. – To czas, by pokazać odwagę, a nie ustawki ze swoją telewizją, na którą przekazuje się grube miliardy – stwierdził kandydat KO. – Jak państwo wiecie, pan prezydent rzadko odpowiada na pytania na konferencjach prasowych. Zamiast tego organizowane są ustawki. Dokładnie taka sama ustawka szykuje się w Końskich, więc w takim wiecu nie będę brał udziału – oświadczył kandydat KO na prezydenta. – Byłem już w TVP, wszyscy wiemy, jakie pytania chce zadawać prezes Kurski i jakie sugeruje odpowiedzi. Warto byłoby, aby sam pan prezydent odpowiedział na pytania dziennikarzy, dobrze byłoby również, gdybyśmy sami sobie mogli nawzajem zadawać pytania – dodał prezydent Warszawy.

Jak będzie wyglądać „Arena Prezydencka” w Lesznie?

Szczegóły „Areny Prezydenckiej” organizowanej przez sztab Rafała Trzaskowskiego udostepnił na  poseł Cezary Tomczyk. Na wydarzenie zostało zaproszynych 15 redakcji wybranych przez sztab kandydata: TVN, Polsat, TVP, Onet, WP.pl, wPolityce.pl, PAP, Radio Zet, RMF RM, TOK FM, „Rzeczpospolita”, „Gazeta Wyborcza”, „Do Rzeczy”, TV Trwam i „Najwyższy Czas”.

Każdą redakcję może reprezentować jeden dziennikarz, który będzie miał możliwość zadania dwóch pytań. Maksymalny czas na zadanie każdego pytania to 30 s. Czas przewidziany na odpowiedź to 2 minuty. Kolejność zabierania głosu przez redakcje będzie losowana bezpośrednio przed spotkaniem.

twitterCzytaj też:
Najnowszy sondaż przed II turą wyborów. Duda zdobywa większość głosów Bosaka i niegłosujących w I turze