Budka sugeruje „niewyobrażalną aferę”. Sprawa Nowaka i „nielegalna inwigilacja”

Budka sugeruje „niewyobrażalną aferę”. Sprawa Nowaka i „nielegalna inwigilacja”

Borys Budka
Borys Budka Źródło:Newspix.pl / MACIEJ GOCLON / FOTONEWS
– Będziemy żądać wyjaśnień, czy przy tej okazji nie doszło do nielegalnej inwigilacji polityków opozycji – zapowiedział w TVN24 Borys Budka. Lider PO zasugerował, że skoro Sławomir Nowak działał w sztabie Trzaskowskiego, to służby mogły interesować się szczegółami kampanii, a nie śledzeniem byłego polityka.

Sławomir Nowak, były minister w rządzie PO-PSL, a do 2019 roku szef ukraińskiego Ukrawtodoru, został zatrzymany 20 lipca przez polskie służby w związku z podejrzeniem przyjmowania łapówek i prania brudnych pieniędzy. Dwa dni później, w środę 22 lipca, sąd zdecydował o tymczasowym areszcie dla Nowaka.

„Rzeczpospolita” o użyciu Pegasusa

Jeszcze przed aresztowaniem Sławomira Nowaka, w środę rano, „Rzeczpospolita” opisała poboczny wątek całej sprawy. Dziennik wskazał, że na Ukrainie pojawiają się sugestie, że sprawa Nowaka może być polityczna. Jednocześnie w „Rz” napisano:

Według nieoficjalnych informacji „Rzeczpospolitej„ materiał dowodowy, jaki zgromadzono w śledztwie, jest mocny – opiera się głównie na zabezpieczonych rozmowach na szyfrowanych komunikatorach, dzięki zastosowaniu systemu inwigilacji Pegasus.

Pegasus to izraelski system do inwigilacji, na którego ślady w Polsce natrafili dziennikarze TVN24. CBA zaprzeczało wówczas, że korzysta z Pegasusa.

Czytaj też:
CBA kupiło system do inwigilacji Polaków? Jest oświadczenie służb

Budka: Jeżeli tak było, mamy do czynienia z niebywałą aferą

O sprawę Nowaka, byłego polityka Platformy Obywatelskiej, był aktualny lider formacji Borys Budka. W”Faktach po Faktach„ w TVN24 stwierdził, że czeka na wyrok sądu w tej sprawie, natomiast przyznał, że ciekawią go medialne doniesienia o tym, że operacja służb wobec Sławomira Nowaka”trwała do teraz„.

Budka wytknął, że Nowak działał w sztabie Rafała Trzaskowskiego, dlatego zasugerował, że mogło chodzić o pozyskiwanie informacji o kampanii:

– Może chodziło nie o Sławomira Nowaka, a o wiedzę dotyczącą właśnie kampanii wyborczej. I to może budzić bardzo poważne wątpliwości, czy ta sprawa nie została wykorzystana do inwigilacji i zdobywania w sposób nielegalny wiedzy o tym, co się działo w sztabie wyborczym. Jeżeli tak by było, to mamy do czynienia z niewyobrażalną aferą.

Szef Platformy zapowiedział na antenie TVN24: – Będziemy żądać wyjaśnień, czy przy tej okazji nie doszło do nielegalnej inwigilacji polityków opozycji.

Czytaj też:
Kim jest Sławomir Nowak? Wszystkie afery byłego ministra w rządzie Tuska

Źródło: TVN24