– Czeka nas najpierw dyskusja o priorytetach programowych na następne trzy lata. Do tego będzie dostosowana nowa struktura rządu przewidująca rzeczywiście dosyć wyraźne zmniejszenie liczby resortów i dopiero wtedy rozstrzygniemy sprawy personalne – powiedział w programie „Gość Wydarzeń" lider Porozumienia Jarosław Gowin, odnosząc się do planowanej rekonstrukcji rządu.
W czwartek 23 lipca Ryszard Terlecki zapowiedział, że koalicjanci PiS w Zjednoczonej Prawicy, w wyniku rekonstrukcji, będą zarządzać mniejszą liczbą resortów niż dotychczas. – Nie ma zgody Prezydium naszej partii na odebranie nam ministerstwa – powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską Jarosław Gowin, a słowa wypowiedziane przez wicemarszałka Sejmu nazwał „prywatną opinią”. Lider Porozumienia podkreślił także, że „nie ma żadnych tego typu uzgodnień”.
Rekonstrukcja rządu. Będą poważne zmiany struktury?
O planowanej rekonstrukcji rządu w ubiegłym tygodniu mówił Jarosław Kaczyński. Prezes PiS wskazał, że takie zmiany mogą nadejść już po wakacjach, ale zastrzegł przy tym, że Mateusz Morawiecki pozostanie premierem. – Rząd ma być inaczej skonstruowany. W taki sposób, który zlikwiduje podejmowanie decyzji w kilku ministerstwach. Pewne ciągi decyzyjne są rozproszone. Wszyscy sądziliśmy na początku lat 90., że nie nastąpi rozbudowa administracji, a stało się coś kompletnie przeciwnego. Warto zacząć marsz w drugą stronę – tłumaczył w Polskim Radiu.
Z medialnych spekulacji wynika, że w ramach zmiany struktury rządu, Ministerstwo Środowiska i Ministerstwo Klimatu mają zostać połączone w jeden resort. Taki sam los miałby spotkać również Ministerstwo Edukacji oraz Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Czytaj też:
Awantura w TVP. Fogiel do Urbaniaka: Czy jest pan w stanie kontrolować aparat mowy?