Trwają negocjacje w Zjednoczonej Prawicy, co rusz odbywają się spotkania liderów Prawa i Sprawiedliwości, Solidarnej Polski i Porozumienia. Politycy rządzących formacji zapewniają, że są coraz bliżej osiągnięcia konsensusu, a jednocześnie największą niewiadomą pozostaje sprawa rekonstrukcji rządu.
Kto straci przedstawicieli w rządzie, a kto zyska, a przede wszystkim – które ministerstwa przetrwają? Odpowiedzi na te pytania mamy poznać w najbliższych tygodniach, ale sam wątek rekonstrukcji zaczyna się odrobinę wydłużać. Tymczasem rządzących czeka trudna przeprawa jesienią: nie tylko możliwa tzw. druga fala koronawirusa, ale też seria decyzji do podjęcia związanych z budżetem i funkcjonowaniem państwa po kilku miesiącach pandemii.
Rekonstrukcja rządu. Porozumienie ostrzega przed „stanem zawieszenia”
Przedłużające się negocjacje sprawiły, że Porozumienie zwróciło się z do koalicjantów z apelem, by wrzucić piąty bieg i szybko zakończyć rozmowy. Rzeczniczka Porozumienia, posłanka tej formacji, Magdalena Sroka, w wysłanym Wprost.pl oświadczeniu wskazuje:
Porozumienie od początku negocjacji nowej umowy koalicyjnej opowiadało się za jak najszybszym sfinalizowaniem prac, by nie przedłużać stanu zawieszenia, jaki musiał pojawić się w niektórych ministerstwach i innych instytucjach państwowych.
Porozumienie Gowina chce końca negocjacji koalicyjnych jeszcze w tym tygodniu
W dalszej części krótkiego oświadczenia Porozumienia czytamy, że formacja Jarosława Gowina (choć odszedł z rządu, rezygnując z funkcji wicepremiera i ministra, pozostaje szefem partii), jest gotowa zakończyć negocjacje koalicyjne jeszcze w tym tygodniu.
Dlatego wzywamy naszych partnerów koalicyjnych do przyspieszenia prac. W szczególności za pilne uważamy kontynuowanie prac nad nowym programem. Jesteśmy gotowi zakończyć te prace w tym tygodniu– pada w stanowisku Porozumienia.
Czytaj też:
Emilewicz o relacji z Gowinem: Nie jest tajemnicą, że mocno się poróżniliśmy