Czarzastego nie było na Jesiennej Ramówce Lewicy. „Bo przyjechałem o 14, a to było o 12”

Czarzastego nie było na Jesiennej Ramówce Lewicy. „Bo przyjechałem o 14, a to było o 12”

Włodzimierz Czarzasty
Włodzimierz CzarzastyŹródło:Newspix.pl / GRZEGORZ KRZYZEWSKI / FOTONEWS
W niedzielę 13 września odbyła się „Jesienna Ramówka Lewicy”, w trakcie której koalicja rysowała plany na przyszłość. Wśród liderów Lewicy zabrakło Włodzimierza Czarzastego. Szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej na antenie Radia Zet tłumaczył swoją nieobecność.

W trakcie „Jesiennej Ramówki Lewicy”, która odbyła się przed tygodniem, przemawiali m.in. Robert Biedroń, Marcelina Zawisza i Krzysztof Gawkowski. Na scenie zabrakło m.in. Włodzimierza Czarzastego. Pytany na antenie Radia Zet, skąd wynikała jego nieobecność, szef SLD wyjaśnił, że nie zdążył wrócić z urlopu. – Bo przyjechałem o 14, a to było o 12 – zdradził Czarzasty. – Jechałem z Chorwacji. Po prostu nie zdążyłem, to się zdarza – tłumaczył Czarzasty.

Dopytywany, czy na zaplanowanym na październik kongresie programowym będzie Leszek Miller, szef SLD zaznaczył, że były premier dostaje zaproszenia na wszystkie kongresy. – Nie ma większego szacunku w Sojuszu Lewicy Demokratycznej, niż dla byłych premierów – mówił.

Jesienna Ramówka Lewicy

W niedzielę politycy Lewicy skupili się na kwestiach takich jak gospodarka, ochrona zdrowia czy klimat, bo zdaniem polityków tej formacji „PiS nic w tej kwestii nie zrobiło”. Robert Biedroń zapowiedział, że m.in. te problemy będą omawiane w trakcie kongresów regionalnych.

Podczas politycznego wydarzenia głos zabrał również m.in. Krzysztof Gawkowski. – Cztery obszary, które zaproponujemy jako fundamenty odpowiedzialnego państwa to zdrowie i polityka społeczna. To gospodarka, która w czasach kryzysu ma bronić przedsiębiorców. To w końcu polityka społeczna, która nie zapomina o pracownikach i pracowniczkach. Mówimy jasno – edukacja to fundament państwa XXI wieku a w parze z nowoczesnymi technologiami to przyszłość – wymienił Gawkowski.

– Lewica będzie szukała na opozycji samych przyjaciół. Sojusznicy i współpraca. Mamy przyjaciół w PSL. Umiemy rozmawiać z PO. Nie jest dla nas wrogiem żaden ruch. Celem jest koniec władzy PiS-u – zaznaczył wyraźnie polityk. – Celem Lewicy jest rok 2023. Start tutaj w Warszawie, później szereg kongresów regionalnych. Ruszamy w Polskę dla Polek i Polaków! – zapowiedział Gawkowski.

Czytaj też:
„Jesienna Ramówka Lewicy”. Biedroń: Nikt nie będzie nam narzucał, jaką drogą mamy iść

Źródło: WPROST.pl / Radio Zet