Spięcie na antenie Polsat News. Bortniczuk: Pani się zgodzi, że to jest symbol – ta maseczka

Spięcie na antenie Polsat News. Bortniczuk: Pani się zgodzi, że to jest symbol – ta maseczka

Debata Dnia
Debata Dnia Źródło:Polsat News
– Ta maseczka to symbol. Jeżeli w okolicy trzech metrów nie ma nikogo, to czy on musi być w tej maseczce? – pytał w „Debacie Dnia” polityk Porozumienia Kamil Bortniczuk. Przeciwko jego twierdzeniu protestował Tomasz Trela z Lewicy, zarzucając propagowanie złej postawy.

Prowadząca „Debatę Dnia” Agnieszka Gozdyra podjęła kwestię noszenia maseczek przez osoby publiczne. Zaznaczyła, że dopiero w środę, przy ponad trzech tysiącach zakażeń, w maseczce na briefingu pojawił się rzecznik ministerstwa zdrowia Wojciech Andrusiewicz. – Pani się zgodzi, że to jest symbol – ta maseczka. Jeżeli on (Andrusiewicz – red.) stoi sam i w okolicy w promieniu trzech metrów nie ma nikogo, to czy on musi być w tej maseczce? – pytał Kamil Bortniczuk.

Bortniczuk: Maseczka to symbol

Gdy dziennikarka zareagowała oburzeniem, polityk stwierdził, że rzecznik MZ nie stwarza dla nikogo w trakcie konferencji zagrożenia. – Jeśli „ubiera” maseczkę. To jest symbol, żeby pokazać ludziom dobry przykład, że inni też powinni nosić maseczki – tłumaczył Bortniczuk.

Odpowiedział mu drugi gość programu, Tomasz Trela. – Proszę nie robić z maseczek symbolu. Noszenie maseczek to jest obowiązek, żeby unikać zarażenia koronawirusem. Taką maseczkę trzeba nosić każdego dnia, gdy się idzie do sklepu, do restauracji – odpowiedział. Bortniczuk stwierdził, że jego adwersarz nie zrozumiał, co on powiedział i wysłał go do przedszkola.

Czytaj też:
„Nie pluć!”, „ja cię odizoluję, wypchnę”, „inwazja na moją strefę intymną”. Cyrk w Sejmie