28-letni dziś Łukasz Rzepecki w 2015 roku wchodził do Sejmu jako najmłodszy z posłów. Opinia publiczna mogła zapamiętać go jako jednego z nielicznych członków PiS, którzy otwarcie sprzeciwiali się działaniom tej partii i szczególnie prezesowi Kaczyńskiemu. Rzepecki wyłamał się m.in. przy projekcie ustawy o Funduszu Dróg Samorządowych oraz projekcie ustawy o Sądzie Najwyższym. Ostatecznie wyrzucono go z PiS i przeszedł do ruchu Kukiz'15. 7 października tego roku niespodziewanie ogłoszono, że zostanie doradcą prezydenta Andrzeja Dudy.
– Bardzo się cieszę, że pan prezydent Andrzej Duda obdarzył mnie swoim zaufaniem i powołał mnie na stanowisko doradcy. Bardzo dziękuję panu prezydentowi, to dla mnie zaszczyt i zobowiązanie dla ciężkiej pracy dla Polski – podkreślał młody polityk. Przypomniał, że w Kancelarii Prezydenta będzie doradcą ds. młodzieży i zajmie się wprowadzaniem do polskiego systemu prawnego instytucji sędziów pokoju.
Rzepecki: Dzisiaj bym tych słów nie powiedział
Przy okazji Rzepecki postanowił złagodzić swoje stanowisko wobec prezesa PiS, któremu kilka lat wstecz zalecał przejście na emeryturę. – Dzisiaj bym tych słów nie powiedział. Pełnię funkcję doradcy pana prezydenta Andrzeja Dudy. Pan prezydent mówił wielokrotnie, że bardzo się cieszy, że pan prezes Kaczyński wchodzi do rządu, zostaje wicepremierem, że będzie bardziej transparentnie i przejrzyście i ja mówię tak samo jak pan prezydent. Również cieszę się, że pan prezes Kaczyński wszedł do rządu i został wicepremierem. To ogromne wzmocnienie rządu – oświadczał.
Czytaj też:
Spotkanie Duda - Kukiz. Politycy rozmawiali o jednej z obietnic wyborczych prezydentaCzytaj też:
Odsyłał Kaczyńskiego na emeryturę, wyrzucono go z PiS. Będzie doradcą Andrzeja DudyCzytaj też:
Zmiany w otoczeniu Andrzeja Dudy. Kim jest nowa szefowa Kancelarii Prezydenta?