Tusk po spotkaniu z Lempart. „Maseczka jest oczywiście po dziadku z Wermachtu”

Tusk po spotkaniu z Lempart. „Maseczka jest oczywiście po dziadku z Wermachtu”

– Bardzo sobie cenię spotkanie z panią Martą Lempart. Też cenię jej i jej współpracownic i współpracowników wysiłki na rzecz godności kobiet i w ogóle Polaków –stwierdził Donald Tusk na antenie TVN24. Ironicznie odniósł się też do maseczki, którą miał na spotkaniu.

Donald Tusk został na antenie TVN24 zapytany o jego spotkanie z liderką Strajku Kobiet Marta Lempart. Prowadząca rozmowę Katarzyna Kolenda-Zaleska zwróciła uwagę, że były premier założył na spotkanie maseczkę z symbolem protestów, który wicepremier Jarosław Kaczyński nazwał niedawno „esesmańskimi błyskawicami”.

twitter

Maseczka jest oczywiście po dziadku z Wermachtu – zaczął swoją wypowiedź Tusk, wywołując śmiech prowadzącej. W ten sposób były premier nawiazał do słynnych oskarżeń, jakie w stronę jego rodziny wysuwał Jacek Kurski.

Bardzo sobie cenię spotkanie z panią Martą Lempart. Też cenię jej i jej współpracownic i współpracowników wysiłki na rzecz godności kobiet i w ogóle Polaków. Bo ten ruch ma duży szerszy już dzisiaj wymiar – przeszedł do odpowiedzi na pytanie były premier. – Nie mam żadnych wątpliwości, że te wielotygodniowe, bardzo masowe protesty nabrały charakteru w jakimś sensie ogólnonarodowego i na pewno pokoleniowego –dodał.

Podkreślił jednak, że w wielu sprawach jest mniej radykalny niż Lempart, ale najważniejszą rzeczą jest dla niego „budowanie mostów pomiedzy wszystkimi, którzy mają odwagę i determinację walczyć ze złem jakie dzisiaj w Polsce się panoszy”.

Tusk o aborcji: Kompromis nie istnieje

Donald Tusk, który był pytany, czy wciąż jest zwolennikiem kompromisu aborcyjnego. – Zawsze o tym kompromisie mówiłem, że ma zaletę polityczną nie merytoryczną, bo nie rozstrzygał żadnych dylematów o charakterze moralnym kobiet, ani w wymiarze etycznym. On w dużej mierze chronił Polskę przed ostrym konfliktem w tej sprawie i to była jego zaleta –ocenił Tusk. – Ten kompromis nie istnieje, bo został wypowiedziany przez Jarosława Kaczyńskiego i jego władzę. Nie ma powrotu, bo kompromis został zniesiony – podkreślił.

Tusk był pytany, jak w takim razie powinno wyglądac prawo antyaborcyjne. – Dzięki prowadzonej przez długie lata akcji edukacyjnej, nie tylko protestacyjnej, coraz więcej ludzi rozumie, i ja też należę do tej grupy, że skoro nie będziemy mieli nigdy zdolności rozstrzygnięcia jednoznacznego na gruncie etycznym, moralny, bo każdy będzie miał swoje argumenty i racje, to powinno byc prawo kobiety. To kobieta powinna o tym decydować, a państwo powinna zrobic wszystko, żeby decyzja o urodzeniu była jak najbardziej ułatwiona –ocenił były premier.

Czytaj też:
Tusk o Morawieckim: Przyjechał z okrzykiem „suwerenność”, bezdyskusyjnie przyjął dyktat z Berlina

Źródło: TVN24