Szczepan Twardoch krytycznie o PiS i PO: Spadły maski, politycy stają nadzy

Szczepan Twardoch krytycznie o PiS i PO: Spadły maski, politycy stają nadzy

Szczepan Twardoch
Szczepan TwardochŹródło:Newspix.pl / Ullstein
„Są to momenty smutne, bo przypominają nam w jakim kraju przyszło nam żyć, lecz jednocześnie są to momenty ważne, w których politycy stają nadzy, w prawdzie” – pisze na Facebooku Szczepan Twardoch. Opisuje przy tym dwie sytuacje, za które krytykuje zarówno PiS, jak i PO.

Szczepan Twardoch, pisarz i publicysta, podzielił się na Facebooku swoimi spostrzeżeniami na temat ostatnich wydarzeń w świecie polityki. Jego zdaniem, dwa niedawne zdarzenia spowodowały, że „maski i kostiumy spadły”. Jedno ze zdarzeń dotyczy środowiska drugie .

„Maska PiS”

Zdaniem pisarza, „maska PiS” spadła, „kiedy najmroczniejsze indywidua z PiS samobójczo pchały kandydaturę człowieka o ksywie 100%Aryan, znanego głównie z”rzymskiego pozdrowienia„, w efekcie z właściwą sobie skutecznością cnotę stracili a rubelka nie zarobili”.

Chodzi o sprawę Tomasza Greniucha – mianowanego w lutym na dyrektora IPN we Wrocławiu. Greniuch posadę stracił po tym jak wyszło na jaw, że w przeszłości miał związki ze środowiskiem ONR, a światło dzienne ujrzały jego zdjęcia, na których wykonuje faszystowski gest.

„Jeśli od czasów ustawy o IPN komuś na świecie zdarzyłoby się zapomnieć o tych uroczych kontekstach polskiej polityki historycznej, to udało się tym arcymistrzom PR i obrońcom dobrego imienia Polski bardzo skutecznie o tym przypomnieć” – podsumowuje Twardoch.

„Maska PO”

Szczepan Twardoch ma także zarzut w kierunku Platformy. „Równie malowniczo maski i kostiumy spadły wczoraj, kiedy Platforma Obywatelska odmówiła poparcia przez aklamację uchwały o upamiętnieniu dziesiątej rocznicy zamordowania i spalenia Jolanty Brzeskiej, ofiary dzikiej, warszawskiej reprywatyzacji z czasów rządów Hanny Gronkiewicz-Waltz. Można było przynajmniej symbolicznie stanąć po stronie ofiary tej okrutnej zbrodni, przecież z tej uchwały poza gestem uczczenia pamięci nic nie wynika, nie naruszyłaby ta uchwała interesów i interesików różnych kolegów i koleżanek posłów Platformy, można to było zrobić zakrywając prawdziwe oblicze maską, a jednak uznali za stosowne się obnażyć” – napisał.

O co chodzi w tej sprawie? Przypomnijmy, że Jolanta Brzeska była działaczką lokatorską, która protestowała przeciwko wyrzucaniu ludzi ze zreprywatyzowanych kamienic. Jej spalone ciało znaleziono w Lesie Kabackim. Do dziś nie wiadomo, kto dokonał zbrodni.

Partia Razem zaproponowała, by w 10. rocznicę śmierci Jolanty Brzeskiej, która przypada na 1 marca, Sejm przyjął uchwałę, która miałaby być hołdem dla zamordowanej. Przedstawiciele PO zgłosili jednak, że chcą dopracować treść uchwały podczas prac komisji, zanim zostanie ona przyjęta poprzez aklamację.

„Są to momenty smutne, bo przypominają nam w jakim kraju przyszło nam żyć, lecz jednocześnie są to momenty ważne, w których politycy stają nadzy, w prawdzie. Patrzmy więc na nich” – podsumował Twardoch.

facebookCzytaj też:
Awantura w Sejmie po wystąpieniu Morawieckiego. Terlecki przerywa Budce. „Siadaj Nitras!”