W czwartek 12 marca Parlament Europejski przyjął rezolucję uznającą Unię Europejską „strefą wolności LGBTIQ”. W treści dokumentu w negatywnym kontekście wielokrotnie wspomniana jest Polska.
Przyjęcie rezolucji oraz debata na temat wolności mediów w Polsce były tematem piątkowego programu „#Jedziemy” na antenie TVP Info.
– Polska jest strefą wolności dla osób LGBT. Ale czy Polska ma być strefą wolności dla ideologii LGBT, to jest inna kwestia – mówił Krzysztof Świątek z Polskiego Radia 24. – Ideologia LGBT polega na tym, że ma być przeprowadzona redefinicja rodziny, redefinicja małżeństwa, redefinicja praw kobiet, w którym największym prawem kobiet jest aborcja na życzenie – dodał.
Publicysta skrytykował też, jak to ujął, „młode dziewczyny”, które w mediach społecznościowych umieszczają hasło „aborcja na życzenie” i telefon do organizacji „aborcja bez granic”. – Organizacje lewackie powinny mieć, tak jak papierosy, napis ostrzegający, że wciąganie lewactwa powoduje likwidację neuronów i inne poważne dysfunkcje – ocenił.
Z kolei Agnieszka Siewiereniuk-Maciorowska z portalu „Dzień Dobry Białystok” krytykowała lewicowych polityków, mówiąc, że „bełkoczą językiem komunistycznym i faszystowskim”.
Jakimowicz: Nie w tę stronę jest prześladowanie. Oni robią wodę z mózgu
Na końcu do zarzutów o ograniczanie wolności mediów w Polsce odniósł się aktor i celebryta Jarosław Jakimowicz. – Mam dużo znajomych, bo mieszkałem w Niemczech, w Holandii, w Hiszpanii, krajach europejskich pełną gębą. Często przyjeżdżają do mnie znajomi i zawsze o Polsce, szczególnie Niemcy, mówią „Kurczę, wy jesteście pięknym, bezpiecznym, czystym krajem”. Nie wiem, co mają na myśli, ale tak oceniają, jak ta Polska wygląda – stwierdził.
Jakimowicz, który sam się nazwał „reprezentantem rozrywki i show biznesu” w studio. – Wymieńcie produkcje, a ja wam powiem, kto tam jest o innej orientacji – rzucił, po czym się zreflektował. – Ja tego oczywście nie zrobię, ale chodzi mi o to, że oni są wszędzie – dodał.
Aktor uważa, że szybciej negatywne konsekwencje środowiskowe spotykają osoby o poglądach takich, jakie on wyznaje. – Zrezygnowano ze mnie z serialu z dnia na dzień tylko dlatego, że powiedziałem, że jestem przeciwko „karcie praw LGBT” – stwierdził. – Mogę wam wymienić miejsca seriale produkcje, do których mnie nie zapraszają. To nie w tę stronę jest prześladowanie. Oni robią wodę z mózgu – dodał.
Czytaj też:
Jakimowicz wychwala Rachonia: Fajnie się Michał ożywiasz. Walczysz o chrześcijańskie wartości