To już tradycja? Grzegorz Braun ponownie wyrzucony z posiedzenia Sejmu za brak maseczki

To już tradycja? Grzegorz Braun ponownie wyrzucony z posiedzenia Sejmu za brak maseczki

Grzegorz Braun bez maseczki na posiedzeniu Sejmu
Grzegorz Braun bez maseczki na posiedzeniu Sejmu Źródło: Sejm
Grzegorz Braun po raz kolejny pojawił się na posiedzeniu Sejmu bez maseczki. Marszałek Witek poinformowała go o karze finansowej i wykluczyła z obrad. „Sądzą, że okradanie mojej rodziny załatwia sprawę” – tak poseł Konfederacji odniósł się do tej decyzji.

Tradycją ostatnich posiedzeń Sejmu staje się wykluczanie Grzegorza Brauna z posiedzeń . Poseł Konfederacji regularnie nie nosi maseczki w trakcie obrad. Ostatnio taka sytuacja miała miejsce na poprzednim posiedzeniu Sejmu w marcu.

Panie Pośle, proszę o nałożenie maseczki, ewentualnie o opuszczenie Sali. Mamy inne sale, ma pan możliwość zdalnego uczestnictwa w posiedzeniu Sejmu – zwróciła się do Brauna marszałek Elżbieta witek w czasie posiedzenia w środę 14 kwietnia. – Proszę nie narażać zdrowia i życia innych osób, jeśli nie boi się pan o siebie. Proszę mieć na względzie wszystkich swoich kolegów z sali plenarnej – dodała.

Następnie marszałek Witek przywołała Brauna do porządku. Ten w odpowiedzi wezwał ja „do przestrzegania prawa”. Wtedy marszałek Sejmu kolejny raz przywołała go do porządku, mówiąc o nałożeniu na niego kary finansowej.

Wzywam do wnikliwego zapoznania się ze stanem prawnym, który obowiązuje w Rzeczypospolitej – odparł poseł .

Ponieważ nadal uniemożliwia pan prowadzenie obrad, na podstawie art. 175. Ust. 5 podejmuje decyzje o wykluczeniu pana z posiedzenia Sejmu. Proszę opuścić salę posiedzeń – wezwała Witek. Na te słowa, w sali rozległy się głośne brawa.

Po słowach marszałek Witek, Braun zabrał swoją teczkę i wyszedł z sali. Po drodze podał rękę trzem posłom Konfederacji: Arturowi Dziamborowi, Jakubowi Kuleszy i Krystianowi Kamińskiemu.

Braun: Marszałek grozi, że zabierze mi całe uposażenie

Braun skomentował też swoje wykluczenie w mediach społecznościowych.

„Tuż przed otwarciem obrad marszałek Elżbieta Witek ⁩fatygowała się do mnie osobiście z pogróżką, że odbierze mi uposażenie - CAŁE UPOSAŻENIE, podkreśliła. To właśnie poziom ⁦PiS ⁩ - sądzą, że okradanie mojej rodziny załatwia sprawę” – napisał poseł na Twitterze. Dodał też nagranie z całego zajścia.

twitter

„Ten wspólny aplauz całej zjednoczonej koalicji kowidowej: , , , ⁩ - kiedy marszałek Elżbieta Witek⁩ po raz kolejny dopuszcza się bezprawia - bezcenny” – dodał w kolejnym wpisie, dołączając mrugająca emotikonę.

Czytaj też:
„Święto wszystkich, którzy obłowili się na pandemii”. Rok od umowy na respiratory od handlarza bronią