Miller o przyjaźni z Kwaśniewskim: Olek wpadał do mnie na wódeczkę, ja wpadałem do niego

Miller o przyjaźni z Kwaśniewskim: Olek wpadał do mnie na wódeczkę, ja wpadałem do niego

Aleksander Kwaśniewski i Leszek Miller
Aleksander Kwaśniewski i Leszek Miller Źródło: Newspix.pl / Krzysztof Burski
Były premier Leszek Miller w programie „Gość Radia Zet” wrócił wspomnieniami do czasów przyjaźni z małżeństwem Aleksandra i Jolanty Kwaśniewskich. Z rozrzewnieniem wspominał wspólne spotkania.

W trakcie ponad 40-minutowego wywiadu dla Radia Zet, Leszek Miller usłyszał wiele pytań dotyczących nie tylko aktualnej polityki. Wyjątkową przyjemność sprawiło mu zwłaszcza to zadane przez internautę, a dotyczące jego relacji z byłym prezydentem, Aleksandrem Kwaśniewskim.

– Myśmy się poznali bardzo dawno temu, jeszcze w okresie Polski Ludowej. Co więcej, mieszkaliśmy w jednej klatce schodowej: ja na pierwszym piętrze z żoną, a Kwaśniewscy na drugim piętrze. Więc bywaliśmy u siebie wiele razy. Olek wpadał do mnie na wódeczkę, ja wpadałem do niego na wódeczkę – mówił, nie kryjąc uśmiechu.

Miller: Absolutnie domowe kontakty

– To były takie domowe absolutnie kontakty. One się oczywiście potem oczywiście troszkę rozluźniły, kiedy małżeństwo Kwaśniewskich przeprowadziło się do Pałacu Prezydenckiego. Ale ja tamten czas wspominam bardzo dobrze. Patrzyłem na małą Oleńkę, mówię o córce Kwaśniewskich, która rosła, przemieniała się w piękną kobietę. Mieli bardzo miłego psa, Sabę. Mieliśmy bardzo domowe kontakty, do końca moich dni będę bardzo miło to wspominał – zapewniał Leszek Miller.

Czytaj też:
Leszek Miller: Mi jest żal pana Marcinkiewicza

Źródło: Radio Zet