Kosiniak-Kamysz nie chciał w Polsacie krytykować Borysa Budki. Broniąc przewodniczącego PO stwierdził, że nie mógł on "rozłożyć" PO, bo Platforma jest na to za dużą partią. Pytany, czy czeka na powrót Donalda Tuska na białym koniu, stwierdził, że czekać mogą osoby z jego formacji politycznej.
Kosiniak-Kamysz o politycznych szachach
– Nie gloryfikowałbym jakichś momentów powrotu – podkreślił. – Ale trzeba zauważyć, że Donald Tusk jest w stanie usiąść do partii politycznych szachów z Jarosławem Kaczyńskim – zaznaczył. – Tego się nie traci tak bardzo – dodawał, pytany przez gospodarza programu o obecną formę tego polityka.
Kosiniak-Kamysz przeciwny patronatom politycznym
Zaznaczył jednocześnie, że nie wyobraża sobie Tuska w roli jedynie patrona opozycji. – Patronaty się nie sprawdzają – stwierdził jednoznacznie. – Doświadczenie Aleksandra Kwaśniewskiego pokazuje dobitnie, że ważni i wybitni politycy, jak zajmują się patronatami, to to niewiele daje- mówił. Dodał, że w polityce po prostu trzeba „być w grze”.
Czytaj też:
Robert Biedroń wyśmiewa „powrót Tuska”: Ten koń dawno uciekł i już nie wróci