Sośnierz recytuje w Sejmie fraszkę o Morawieckim. „Żeby Vateusz skamieniał...”

Sośnierz recytuje w Sejmie fraszkę o Morawieckim. „Żeby Vateusz skamieniał...”

Dobromir Sośnierz
Dobromir Sośnierz Źródło:Sejm
– Dostaniemy za dwa miliardy zabytek, niespecjalnej szczerze mówiąc urody, zamiast głębokich reform – mówił Dobromir Sośnierz, krytykując w Sejmie specustawę dot. odbudowy Pałacu Saskiego. Poseł Konfederacji opowiedział też fraszkę o Mateuszu Morawieckim.

W środę w  odbyła się debata na temat prezydenckiej specustawy, która ma umożliwić odbudowę Pałacu Saskiego. Inicjatywę ostro skomentował Dobromir Sośnierz, parafrazując polityczną fraszkę sprzed ponad 200 lat.

„100 tysięcy za pomnik ja bym dwakroć łożył / by Stanisław skamieniał, a Jan III ożył”. To anonimowa fraszka z XVIII wieku, gdy nasz ostatni król niedorajda, w ramach ratowania upadającego państwa skupiał się na obiadach dla pięknoduchów i ratowaniu pomników. Jak widać, wiele się tego czasu nie zmieniło – ocenił poseł . – Dostaniemy za dwa miliardy zabytek, niespecjalnej szczerze mówiąc urody, zamiast głębokich reform. I ja bym dwakroć łożył, żeby Vateusz skamieniał, a Jan III ożył – parafrazował fraszkę Sośnierz, nawiązując do premiera .

Poseł Konfederacji twierdzi, że rząd „słusznie jest nazywany grupą rekonstrukcyjną sanacji”. – Po raz kolejny mamy dowód, że chcecie, żeby było przed wojną – mówił.

Odbudowa Pałacu Saskiego. Sośnierz: To po prostu nasz kolejny miś

Poseł Konfederacji ocenił, ze odbudowa zabytku nie jest najgorszym, co rządzący mogliby zrobić, ale „nie o to w tym chodzi”

Zabytek to po prostu nasz kolejny miś, przy którego staraniu niejedna kieszeń się wypełni po brzegi – mówił Sośnierz. – Mam taką propozycję: Może skończcie cokolwiek i rozwiążcie jakąś spółkę celową, którą założyliście. Zróbcie przekop, nie wiem, skończcie autostrady, które miały być gotowe na Euro 2012, takie tam. Bo jak tak dalej pójdzie, to braknie w najbliższych rodzinach specjalistów o odpowiednich kwalifikacjach lub szczególnej sytuacji życiowej – dodał, nawiązując do zapisów uchwały sanacyjnej PiS, która ma służyć walce z nepotyzmem w partii.

Sośnierz kpił też z uzasadnienia specustawy, które wprost stwierdza, że „bieżące przepisy prawa nie gwarantują sprawnego i skutecznego jej zakończenia”.

Brawa za szczerość – kpił poseł Konfederacji. – Gdybym ja się zorientował, że rządzę państwem, w którym doświadczenia wskazują, że w oparciu o obowiązujące przepisy nie dał sprawnie budować, to bym do ch***ry nie brał się za ustawę o odbudowie tego, czy innego zabytku. Nie brałbym się za pałac, tylko bym pilnie zmienił prawo, które tworzy taką patologię, że nie da się skutecznie niczego wybudować – podkreślił.

Czytaj też:
Dobromir Sośnierz o zdjęciu z syrenką. „Nagle zagotowało się w obronie molestowanego pomnika”