Za uchyleniem małopolskiej uchwały „w sprawie sprzeciwu wobec wprowadzenia ideologii LGBT do wspólnot samorządowych” opowiadała się sejmowa opozycja, Rzecznik Praw Obywatelskich, prezydenci Krakowa, Oświęcimia i Tarnowa oraz 14 radnych sejmiku województwa. Przeciwko było posiadające większość w sejmiku Prawo i Sprawiedliwość, posiadające poparcie w liczbie 23 głosów.
W trakcie sporu nad kontrowersyjna deklaracją z klubu radnych PiS wystąpił wicemarszałek Tomasz Urynowicz z Porozumienia. Podczas debaty posiłkował się opinią radcy prawnego Urzędu Marszałkowskiego, mówiącą o możliwości utraty środków unijnych z powodu dyskryminacji mniejszości. Marszałek województwa Witold Kozłowski twierdził początkowo, że takiej opinii nigdy nie sporządzono, a później, że jej nie zaakceptował.
Krytyczna wobec wszystkich polskich deklaracji anty-LGBT Komisja Europejska już wcześniej domagała się unieważnienia małopolskiej deklaracji. Miejscowi radni dostali na to czas do 14 września. Teraz mogą obawiać się wstrzymania aktualnych środków unijnych oraz przyszłych 2,5 miliarda euro zapisanych dla regionu w perspektywie na lata 2021-2027.
Czytaj też:
O. Tadeusz Rydzyk przestrzega przed aktywistami LGBT: Polska przeżywa okres rozbiorów