Morawiecki do opozycji: Odgrywacie rolę oklaskiwaną w Moskwie; dawniej traktowano to jak zdradę

Morawiecki do opozycji: Odgrywacie rolę oklaskiwaną w Moskwie; dawniej traktowano to jak zdradę

Mateusz Morawiecki w Sejmie
Mateusz Morawiecki w Sejmie Źródło:Sejm
Premier Mateusz Morawiecki, uzasadniając wprowadzenie stanu wyjątkowego, uderzył w dotychczasowe działania opozycji w trakcie kryzysu polsko-białoruskiego. – Dawniej, szanowni państwo, takie działania traktowane były jak zdrada narodowa. Dziś wierzę, że to jest po prostu naiwność, głupota – mówił premier.

W Sejmie w poniedziałek posłowie i posłanki zajmują się wprowadzonym przed weekendem stanem wyjątkowym w części województwa podlaskiego i lubelskiego. Głos w sprawie tej decyzji, o którą wnioskował rząd, a wydał ją prezydent, zabrał premier . Jak przekonywał w parlamencie szef rządu, wprowadzenie stanu wyjątkowego było niezbędne do tego, by strzec polskich granic, zarówno w związku z działaniami Białorusi, jak i planowanymi manewrami Zapad-2021.

Czytaj też:
Mateusz Morawiecki przywołał słowa Lecha Kaczyńskiego. Później wspomniał o „prowokacji politycznej"

Morawiecki w Sejmie krytykuje opozycję ws. kryzysu. „Odgrywacie rolę oklaskiwaną w Moskwie”

Mateusz Morawiecki z  mównicy zarzucił opozycji, że ta swoimi ostatnimi działaniami w trakcie kryzysu tylko pogarsza sytuację.

– Dziś na tej scenie, która jest ustawiona niedaleko Usnarza Górnego, przy granicy Polski z Białorusią, na tej scenie, która ustawiona jest przez architektów z Mińska i Moskwy, wy odgrywacie rolę oklaskiwaną właśnie w Moskwie i w Mińsku – powiedział premier, a z sali wzniósł się okrzyk: „Hańba!”.

Morawiecki kontynuował, że jego rząd nie zamierza dać się ogrywać Rosji i Białorusi. – Nie będziemy grali w tej orkiestrze, której dyrygenci w Mińsku i Moskwie cieszą się tylko z tego, jeżeli u nas, w naszym parlamencie wokół tego jest kłótnia – mówił, apelując do opozycji, by poparła wprowadzenie stanu wyjątkowego (Sejm może jedynie go ewentualnie uchylić – red.).

Premier do opozycji w Sejmie: Dawniej to było jak zdrada, dziś to głupota

W pewnym momencie wystąpienia premier postanowił podsumować, w jaki sposób obecnie w jego ocenie działa opozycja.

– Dawniej, szanowni państwo, takie działania traktowane były jak zdrada narodowa. Dziś wierzę, że to jest po prostu naiwność, głupota, chęć zbicia kapitału politycznego na tym nieszczęściu, które się tam dzieje – powiedział Morawiecki.

Szef rządu zaznaczył, że Polska jest gotowa wysłać środki humanitarne, ale na to ma czekać tylko Alaksandr Łukaszenka. – To celowa polityka pana Łukaszenki, aby do tego nie dopuścić. Pokazywaliśmy dzisiaj na konferencji, jak samochodami służb specjalnych i granicznych białoruskich dowożeni są migranci – dodał.

Czytaj też:
„Niepokoi nas to”. Prezydencki minister uzasadnia stan wyjątkowy, wspomina o manewrach Zapad

Źródło: WPROST.pl