Afera mailowa. Dworczyk miał instruować Morawieckiego ws. kontaktów z USA. „Nie możemy pozwolić, aby kolejny raz potraktowali nas jak bantustan!”

Afera mailowa. Dworczyk miał instruować Morawieckiego ws. kontaktów z USA. „Nie możemy pozwolić, aby kolejny raz potraktowali nas jak bantustan!”

Michał Dworczyk
Michał Dworczyk Źródło:Newspix.pl / Tedi
Onet publikuje kolejne domniemane maile szefa KPRM Michała Dworczyka. To rzekoma dyskusja między premierem Mateuszem Morawieckim a Michałem Dworczykiem, w której pojawia się instruktaż na temat negocjacji z USA. „Nie możemy pozwolić, aby kolejny raz potraktowali nas jak bantustan!” – miał pisać Dworczyk.

Przypomnijmy, że tzw. afera mailowa to pokłosie wycieku wiadomości z prywatnej skrzynki szefa KPRM Michała Dworczyka. Wiadomo, że do takiego wycieku doszło, jednak nie wiadomo, czy pojawiające się na rosyjskim Telegramie maile to wiadomości prawdziwe, czy też zmanipulowane przez hakerów. Politycy partii rządzącej nie ujawniają w tej kwestii żadnych informacji. Wyciekających maili stale zaś przybywa. Onet publikuje kolejne z nich.

Tym razem czytamy w nich rzekomą wymianę wiadomości z 2018 roku tuż przed spotkaniem z ówczesną ambasador USA Georgette Mosbacher. Spotkanie jest jednak poprzedzone nienajlepszymi dla Polski okolicznościami. Media informowały w tamtym czasie, że Amerykanie stworzą w Niemczech nowe jednostki obrony powietrznej krótkiego zasięgu.. Chodziło o realizację większego planu wzmocnienia sił USA w Europie. Wybór Niemiec zamiast Polski był szeroko dyskutowany przez opinię publiczną.

„Nie możemy pozwolić, aby kolejny raz potraktowali nas jak bantustan!”

W domniemanych mailach opisywanych przez Onet czytamy, że Dworczyk miał instruować Morawieckiego, jak rozmawiać z Amerykanami, by wyjść z tej sytuacji z twarzą. Dworczyk miał przesłać listę argumentów, których w rozmowie z USA należy użyć, np. wskazanie, że „jako jedni z nielicznych wydajemy na obronność 2 proc. PKB zgodnie z oczekiwaniami USA wobec sojuszników”.

„Dlatego jesteśmy zaskoczeni i zawiedzeni wyborem Niemiec zamiast Polski na dyslokację tych jednostek, zwłaszcza, że mieliśmy kupić za miliardy dolarów kompatybilny z tą jednostką, amerykański sprzęt. Jeśli ta decyzja nie będzie skorygowana bądź zrównoważona odpowiednimi zapowiedziami wobec Polski, może to utrudnić lub wręcz uniemożliwić szybkie zawarcie kontraktów na uzbrojenie w najbliższym czasie! Cholera, nie możemy pozwolić, aby kolejny raz potraktowali nas jak jakiś bantustan!” – miał pisać Dworczyk.

Z przytoczonych wiadomości wynika także, że Dworczyk zwrócił premierowi uwagę, by ten porozmawiał z szefem , który planował negocjacje w sprawie dużego kontraktu z USA. „Moim zdaniem powinieneś rozważyć poważną rozmowę z Mariuszem przed jego wizytą w USA i upewnić się, że ma podobną do twojej linię, i nie stworzy jakichś nieuzasadnionych faktów dokonanych” – czytamy w rzekomym mailu.

Bantustan przytaczany w tekście to odniesienie do terytoriów wydzielonych w latach 1971–1981 z obszaru RPA, które miały być miejscem zamieszkania grup czarnoskórej ludności. Zajmowały one około 1/8 powierzchni RPA. Regiony te, choć zapewniano o ich autonomii, miały charakter „rezerwatów” i były głównym narzędziem rasistowskiej polityki apartheidu.

Czytaj też:
Michał Dworczyk wiedział o wadach karabinków Grot? Kolejne echa afery mailowej

Źródło: WPROST.pl / Onet