Afera mailowa. Dziennikarz TVN Krzysztof Skórzyński „zawieszony do wyjaśnienia”

Afera mailowa. Dziennikarz TVN Krzysztof Skórzyński „zawieszony do wyjaśnienia”

Bohater „afery mailowej” Michał Dworczyk
Bohater „afery mailowej” Michał Dworczyk Źródło:Newspix.pl / Marcin Banaszkiewicz / Fotonews
Dziennikarz TVN Krzysztof Skórzynski, który miał prowadzić prywatną korespondencję z szefem KPRM Michałem Dworczykiem i doradzać mu, został zawieszony przez stację do czasu wyjaśnienia sprawy.

W poniedziałek opublikowane zostały kolejne maile, z których wynika, że wbrew zapewnieniom, Skórzyński miał korespondować z Dworczykiem. Miał doradzać koordynatorowi programu szczepień m.in. w sprawie tego, jak komunikować braki preparatu w okresie, gdy były zapisy seniorów. Fragment: „Polska pozyskuje szczepionki w ramach wynegocjowanej przez Komisję Europejską umowy. Gwarantuje ona solidarny podział szczepionek pomiędzy wszystkie kraje UE, jednak wielkości dostaw zdecydowanie nie pokrywają zapotrzebowania na szczepionki w PL” miał skomentować słowami: „to jest już wiadome i nie wiem, czy warto jeszcze to powtarzać”

twitter

Publikacji na razie nie skomentował żaden z zainteresowanych, ale oświadczenie w tej sprawie wydała stacja TVN, z którą związany jest Krzysztof Skórzyński. „W związku z nowymi informacjami ws. Krzysztofa Skórzyńskiego, został on zawieszony do czasu wyjaśnienia sprawy” – poinformowano na Twitterze TVN24 Newsroom.

Dworczyk pisał do Skórzyńskiego także w innej sprawie?

Przypomnijmy, że pierwsze maile, które rzekomo wysłał do Krzysztofa Skórzyńskiego Michał Dworczyk, ujrzały światło dzienne 17 września. Wiadomości, których autorem miał być szef KPRM, pochodzą z przełomu października i listopada 2019 roku, a więc jeszcze sprzed zaprzysiężenia nowego gabinetu Mateusza Morawieckiego.

Z domniemanej korespondencji prowadzonej pod tytułem „Propozycja odpowiedzi dla Oko.press” wynika, że Michał Dworczyk miał otrzymać pytania i gotowe odpowiedzi od Tomasza Matyni z Centrum Informacyjnego Rządu. W następnej wiadomości pojawiło się pytanie, czy polityk ma jakiekolwiek sugestie i czy odpowiedzi powinny zostać przesłane portalowi Oko.press do czasu zaprzysiężenia rządu.

Co ciekawe, cała wymiana zdań miała zostać wysłana z prywatnej skrzynki Michała Dworczyka na prywatne konto Krzysztofa Skórzyńskiego. „Tylko do Twojej wiadomości – co sądzisz o propozycjach odpowiedzi? Michał” – miał napisać szef KPRM. Nie wiadomo, czy dziennikarz TVN udzielił jakiejkolwiek odpowiedzi, ani czy te wiadomości faktycznie zostały wysłane.

Krzysztof Skórzyński komentuje

Po pierwszym wycieku ze skrzynki mailowej Michała Dworczyka, Krzysztof Skórzyński wydał oświadczenie, w którym stanowczo zaprzeczał, jakoby korespondował z ministrem z KPRM. Zapewniał wręcz, że nie otworzył żadnego prywatnego maila od współpracownika premiera Mateusza Morawieckiego.

„Nidy nie wymieniałem w tej sprawie maili z ministrem Dworczykiem. Nigdy także w żaden sposób nie »doradzałem« ani ministrowi Dworczykowi, ani jakiemukolwiek innemu politykowi, w jakiejkolwiek sprawie” – napisał dziennikarz TVN24. Krzysztof Skórzyński podkreślił, że „tego typu zachowanie byłoby niedopuszczalne i nie do zaakceptowania”. „Nie wiem, kto miał być adresatem tego maila, z pewnością nie ja. Mail ten był jednym z ponad 26 tys. nieprzeczytanych w mojej skrzynce” – zaznaczył.

twitter

Dziennikarka OKO.press Bianka Mikołajewska w rozmowie z Onetem potwierdziła, że pytania portalu ujawnione w korespondencji są prawdziwe.

Źródło: WPROST.pl