Wiceminister Kraska podkreślał, że resort zdrowia porozumiał się z Komitetem Protestacyjnym Ratowników Medycznych oraz Związkiem Pracodawców Ratownictwa Medycznego SP ZOZ w kluczowych kwestiach, m.in. w prtzedmiowie zwiększenia od października dodatku wyjazdowego. – W większości miejsc w kraju dyrektorzy stacji pogotowia ratunkowego podpisali porozumienia z ratownikami – mówił.
Przyznał jednak, że sporu nie udało się rozwiązać w całej Polsce. – Jest w kraju niestety kilka miejsc, gdzie karetki nie wyjeżdżają. To, co dziś było przedmiotem rozmów z ratownikami, którzy pracują w mieście stołecznym wynika tylko z jednej przyczyny – braku dialogu między pracodawcą, a ratownikami – mówił.
Waldemar Kraska jako miejsca bez wspomnianego kompromisu wymienił Warszawę oraz punkty w województwie wielkopolskim i kujawsko-pomorskim. Odnosząc się do problemu w stolicy, wspomniał o urlopie tamtejszego dyrektora. – Ta sytuacja nie jest komfortowa dla nas wszystkich, a szczególnie dla warszawiaków, którzy są w pewnym procencie pozbawieni pomocy, jeśli chodzi o ratownictwo medyczne – podkreślał.
Warszawa. Protest ratowników medycznych i śmigłowiec LPR na placu Bankowym
W stolicy trwa protest ratowników medycznych. W piątek 1 października załogi nie miało 30 z 80 warszawskich karetek. Ratownicy medyczni nie zgadzają się na sposoby naliczania stawek godzinowych. W odpowiedzi na protest Ministerstwo Zdrowia zorganizowało pilne spotkanie. Ratownicy medyczni domagają się wprowadzenia zarządu komisarycznego w Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego „Meditrans”.
To kolejna taka sytuacja, kiedy śmigłowiec LPR zastępuje karetkę. Poprzednio do takiej sytuacji w Warszawie doszło na początku września, kiedy helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego lądował na placu Konstytucji.
Czytaj też:
Prof. Czuczwar: Na intensywnej terapii dominują niezaszczepieni, młodzi ludzie