„Parlament Europejski przyjął rezolucję, w której wezwał Komisję Europejską do wstrzymania wypłaty pieniędzy dla Polski. KE postawiła zaś polskiemu rządowi warunki (m.in. likwidację Izby Dyscyplinarnej SN) i od ich spełnienia uzależnia wypłatę środków” – w taki sposób została nakreślona sytuacja w sondażu IBRiS na zlecenie „Rzeczpospolitej”.
Tarcia na linii Polska – UE. Trzy scenariusze rozwiązania sytuacji
41 proc. respondentów wskazało, że polski rząd powinien jak najszybciej „zakończyć spór z UE i przyjąć wszystkie postawione warunki”. 32,5 proc. badanych jest przekonanych, że rząd powinien szukać kompromisu i ustąpić tylko w niektórych sprawach. 23 proc. respondentów opowiada się za twardym stanowiskiem wobec Unii Europejskiej. Ta grupa badanych jest przekonana, że rząd powinien „bronić swojego stanowiska nawet kosztem zamrożenia środków”. 3,5 proc. ankietowanych nie umie odpowiedzieć na tak postawione pytanie.
Jednocześnie „Rzeczpospolita” zaznacza, że najtwardsze stanowisko popiera 49 proc. wyborów – zarówno prezydenta Andrzeja Dudy jak również Prawa i Sprawiedliwości. Jednocześnie 41 proc. z nich popiera dążenie do kompromisu, a 8 proc. – pójście na pewne ustępstwa. Wyniki te wskazują na duże zróżnicowanie wewnątrz elektoratu.
Rezolucja PE – o co chodzi?
W ubiegłym tygodniu Parlament Europejski przyjął rezolucję, w której wzywa Komisję Europejską do podjęcia natychmiastowych działań w obronie praworządności w Polsce po ostatnim wyroku TK poprzez uruchomienie mechanizmu warunkowości. Autorzy rezolucji wyrażają m.in. głębokie ubolewanie nad bezprawną decyzją Trybunału Konstytucyjnego i określają ją mianem „zamachu na europejską wspólnotę wartości i prawa”.
Czytaj też:
Druga „era lidera z odzysku” w PO. „Lęk paraliżuje działaczy, którym się jeszcze chce”