Alaksandr Łukaszenka odwiedził migrantów. Stanisław Żaryn: Wizyta zamieniła się w spektakl nienawiści

Alaksandr Łukaszenka odwiedził migrantów. Stanisław Żaryn: Wizyta zamieniła się w spektakl nienawiści

Stanisław Żaryn
Stanisław Żaryn Źródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
Stanisław Żaryn opisał, jakie działania w związku z sytuacją na granicy polsko-białoruskiej prowadzi propaganda służąca reżimowi Łukaszenki. Rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych zacytował wypowiedź, którą określił mianem „spontanicznych zachwytów”.

Stanisław Żaryn w mediach społecznościowych poinformował, że w piątek 26 listopada u migrantów skupionych w magazynach Bremino w Bruzgach zorganizowano propagandowe spotkanie z Alaksandrem Łukaszenką. „Dyktator cynicznie zachęcał migrantów do atakowania granicy Polski i parcia na Zachód, choć wie, że dostanie się do RP w ten sposób jest niemożliwe” – napisał rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych na .

Granica polsko-białoruska. Stanisław Żaryn o działaniu propagandy reżimu Łukaszenki

„Wizyta zamieniła się w spektakl nienawiści wobec Polski i Zachodu i »spontanicznych zachwytów«. Jedna z cudzoziemek mówiła: »Gdyby wszyscy prezydenci w Europie byli tacy jak pan, nie byłoby żadnych problemów«” – czytamy dalej.

W wydanym wcześniej komunikacie Stanisław Żaryn podkreślił, że działania podejmowane przez reżim Łukaszenki mają poparcie na Kremlu. „Kryzys na naszej granicy z Białorusią jest kryzysem stricte politycznym, wytworzonym przez reżim Łukaszenki przy wykorzystaniu wielu instytucji białoruskich, w tym służb mundurowych i specjalnych. Działania te od początku popierane są na Kremlu” – napisał rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych.

Przypomnijmy – sytuacja przy granicy polsko-białoruskiej wciąż jest napięta. Straż Graniczna codziennie informuje o kolejnych próbach sforsowania ogrodzenia przez grupy migrantów. Najnowsze wydarzenia mogą śledzić Państwo w naszej relacji.

Czytaj też:
Piotr Zgorzelski chciał zakrzyczeć prowadzącego. „Po co dziennikarze, jak ja panu pytania nie mogę zadać?”