Pomysł Jachiry i Zielińskiej nie wypalił, policja nie wpuściła ich do Białowieży. „Składamy zawiadomienie”

Pomysł Jachiry i Zielińskiej nie wypalił, policja nie wpuściła ich do Białowieży. „Składamy zawiadomienie”

Klaudia Jachira i Urszula Zielińska
Klaudia Jachira i Urszula ZielińskaŹródło:X / Klaudia Jachira / @JachiraKlaudia
Posłankom KO nie udało się zrealizować swojego pomysłu, by obejść obostrzenia w strefie przygranicznej. Klaudia Jachira i Urszula Zielińska informują, że nie zostały wpuszczone przez policję do Białowieży, gdzie otworzyły biuro poselskie.

Klaudia Jachira i Urszula Zielińska, posłanki Koalicji Obywatelskiej, kilka dni temu przekazały, że wpadły na pomysł, który ma umożliwić im przebywanie na terenach do niedawna objętych stanem wyjątkowym, a teraz przepisami z ustawy o ochronie granicy. Jak mówiły parlamentarzystki, zamierzają otworzyć biuro poselskie w Białowieży (objętej zakazem przemieszczania się).

W biurze – jak zapowiadały – miały się odbywać dyżury prawne i psychologiczne, a obydwie miałyby się tam pojawiać. W piątek 3 grudnia zgodnie ze swoimi wcześniejszymi komunikatami wybrały się na Podlasie.

Posłanki KO na terenie strefy przygranicznej. „Policja odmówiła wjazdu”

W piątek wieczorem zarówno Zielińska, jak i Jachira, poinformowały, że ich plany spaliły na panewce. Klaudia Jachira zamieściła ich wspólne zdjęcie z dopiskiem:

„Policja odmówiła wjazdu do pseudostrefy, a mamy umowę najmu, zarejestrowane biuro i legitymacje poselskie. Jedziemy teraz na policję zgłosić zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy na służbie”.

Podobnie o tej sytuacji pisała Zielińska, która podkreśliła, że funkcjonariusze nie wpuścili ich pomimo „działającego” biura poselskiego w Białowieży. „Jutro rano miał odbyć się nasz poselski dyżur. Chaos prawny nie pomaga policji. Z przykrością składamy zawiadomienie do prokuratury” – podsumowała na Twitterze posłanka.

Czytaj też:
Wpis Klaudii Jachiry wywołał awanturę na posiedzeniu klubu KO