Ochojska krytykuje polski rząd. Wysłała raport do innych europosłów

Ochojska krytykuje polski rząd. Wysłała raport do innych europosłów

Janina Ochojska
Janina Ochojska Źródło:Newspix.pl / Krzysztof Burski
Janina Ochojska zachęca do lektury raportu Grupy Granica o kryzysie migracyjnym przy granicy z Białorusią. Z informacji TVP Info wynika, że dokument miał także zostać rozesłany do innych europosłów.

Janina Ochojska zaangażowała się w pomoc migrantom, którzy koczują . Europosłanka Koalicji Obywatelskiej wielokrotnie ostro wypowiadała się o działaniach rządu w tej sprawie. Tym razem szefowa PAH zachęca w mediach społecznościowych do lektury raportu o sytuacji przy granicy przygotowanego przez Grupę Granica.

„Jeśli jeszcze nie czytaliście/łyście Raportu przygotowanego przez Grupę Granica to gorąco Was zachęcam. Raport jest dobrym źródłem dla każdego, kto chciałby dowiedzieć się więcej na temat sytuacji na granicy, poznać perspektywę osób tam pracujących” - napisała Janina Ochojska.

Z informacji TVP Info wynika, że europosłanka miała także wysłać anglojęzyczną wersję tego dokumentu do eurodeputowanych z innych państw członkowskich UE.

Granica polsko-białoruska. Co zawiera raport Grupy Granica?

Dokument przygotowany przez aktywistów z Grupy Granica ma 40 stron. W raporcie padło wiele ostrych słów pod adresem polskiego rządu oraz metod rozwiązywania konfliktu z Białorusią.

Według aktywistów „kryzys migracyjny jest efektem strategii, jaką polski rząd przyjął w odpowiedzi na poczynania Aleksandra Łukaszenki wobec migrantek i migrantów przymusowych, którzy przekroczyli już polską granicę”. „Strategia ta polega na tym, aby osób przekraczających granicę możliwie szybko i za wszelką cenę się pozbyć – odesłać je z powrotem do Białorusi” – napisano.

W dalszej części raportu Grupa Granica oceniła, że „Polska porzuciła standardy ochrony praw człowieka, ochrony uchodźców i uchodźczyń oraz podstawowe zasady humanitaryzmu, a sytuacja na granicy, choć została wywołana przez Białoruś, ale jest też skutkiem decyzji i wyborów polskich polityków”.

„Chcemy w ten sposób oddać rzeczywisty sens działań polskich służb. Po angielsku funkcjonuje nazwa push-back, w naszym przekonaniu to jednak coś więcej, chodzi bowiem o masowe i nielegalne wydalenia po uprzednim wyłapywaniu ludzi w lasach” - podkreślili autorzy publikacji.

Czytaj też:
NA ŻYWO: Granica polsko-białoruska. Najnowsze informacje z 10 grudnia

Źródło: WPROST.pl / TVP Info