W listopadzie 2021 roku z dwudniową wizytą do Polski przyjechał Didier Reynders, unijny komisarz ds. sprawiedliwości. Polityk spotkał się m.in. z marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim oraz prezesem NIK Marianem Banasiem. Spore kontrowersje miały wzbudzić rozmowy ze Zbigniewem Ziobrą.
Oficjalnie polityk pisał w mediach społecznościowych, że „podczas spotkania przekazał komisarzowi zdjęcia obrazujące historię Warszawy i zniszczenia, jakich dokonali Niemcy, realizując ideologię segregacji narodów”. „Te fotografie mają wyraz symboliczny. Pokazują, że Polacy są i będą wrażliwi na zasadę równego traktowania państw, również w UE” – stwierdził lider Solidarnej Polski.
Polska nie otrzyma środków z Funduszu Odbudowy?
Z relacji agencji Reutera wynika, że „jeden ze współpracowników unijnego polityka stwierdził, że ten został w Warszawie potraktowany brutalnie i był ewidentnie zszokowany zachowaniem przedstawiciela polskiego rządu”.
W oficjalnej depeszy Reuters stwierdził, że „bojowa postawa Polski na spotkaniu przekreśliła nadzieje na porozumienie, które może pomóc w odblokowaniu 36 miliardów euro w ramach stymulacji ożywienia po pandemii w Warszawie”. Wypłata unijnych środków z Funduszu Odbudowy ma bowiem nie zostać odblokowana do czasu, aż polskie władze nie dokonają kluczowych zmian dotyczących funkcjonowania Izby Dyscyplinarnej.
W dalszej części relacji z Polski przypomniano, że spór rządu z UE dotyczy niezależności sędziów. „Ten spór jest częścią znacznie szerszego starcia o standardy demokratyczne, które obejmują również prawa kobiet i wolności mediów” – czytamy.
Czytaj też:
Ziobro zabrał głos w sprawie Mejzy. „Postępowanie będzie rzetelne”