„Jarek Kaczyński spał”. Do sieci wyciekło nagranie ze „śledzika” Towarzystwa Dziennikarskiego

„Jarek Kaczyński spał”. Do sieci wyciekło nagranie ze „śledzika” Towarzystwa Dziennikarskiego

Uczestnicy spotkania
Uczestnicy spotkania Źródło: Twitter / @Artur3891
Na Twitterze pojawiło się nagranie ze spotkania Towarzystwa Dziennikarskiego, na którym widać, jak jeden z uczestników parodiuje „Balladę o Janku Wiśniewskim”. „Jarek Kaczyński spał” – skandują dziennikarze.

Na nagraniu, które trafiło do sieci, widać między innymi Seweryna Blumsztajna, działacza opozycji antykomunistycznej w PRL, wieloletniego dziennikarza „Gazety Wyborczej” i prezesa Towarzystwa Dziennikarskiego. To on miał recytować parodię „Ballady o Janku Wiśniewskim”, nawiązującą do wydarzeń ze stanu wojennego. Pozostali uczestnicy spotkania skandują hasło: „ spał”. W oryginalnym tekście pieśni słychać słowa „Janek Wiśniewski padł”.

„Jarek Kaczyński spał!”. Znani dziennikarze na nagraniu

Na nagraniu widać więcej znanych dziennikarzy. TVP Info w gronie uczestników imprezy zidentyfikowało również członka Rady Etyki Mediów Andrzeja Krajewskiego, Michała Broniatowskiego, który jest szefem polskiego wydania „Politico”, byłego prezesa TVP Janusza Daszczyńskiego, a obecnie członka Rady Programowej , oraz byłą dziennikarkę „Rzeczpospolitej” Elżbietę Sawicką. TVP Info zwraca uwagę, że Sawicka zamieściła na Facebooku sporo zdjęć ze spotkania, które nazwała „śledzikiem” Towarzystwa Dziennikarskiego. Portal dołączył też screena posta, jednak w tej chwili jest on już publicznie niedostępny. „Wierni tradycji, odśpiewaliśmy słynną pieśń »Chłopcy z Targówka i ze Śródmieścia /Pomnijcie Jarka co stan ten przespał/ Ludzi łapali, w ludzi strzelali/ Jarek Kaczyński spał«. 40 lat minęło… Prezes Seweryn wznosił swoje słynne toasty. Wiecie jakie” – miała napisać Sawicka. Z jej zdjęć wynika, że na imprezie byli też reporter Cezary Łazarewicz, były szef „Teleexpressu” Jerzy Modlinger i Jan Ordyński.

twitter

„Profanacja”. Internauci oburzeni

Zachowanie dziennikarzy oburzyło internautów. W sieci pojawiły się opinie, że dziennikarze „sprofanowali” znaną pieśń. „Zawsze was pytam – jak opowiedzieć historię Solidarności jak tak zachowują się jej znane postaci. Ci prawicowi też, choć takich nagrań nie kojarzę – w każdym razie profanacji piosenki o ofierze Grudnia 70 nikt chyba dotąd nie dokonał” – napisał na Twitterze historyk Sławomir Cenckiewicz.

Czytaj też:
Olejnik, Urban i Michnik. Jacek Kurski w programie na żywo przypomniał sytuację sprzed 30 lat