Michał Kamiński wbija szpilę liderowi PO. „Kolejnego starcia Tusk-Kaczyński Tusk nie wygra”

Michał Kamiński wbija szpilę liderowi PO. „Kolejnego starcia Tusk-Kaczyński Tusk nie wygra”

Michał Kamiński
Michał Kamiński Źródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
Michał Kamiński komentował niedawny sondaż, w którym zapytano Polaków, czy opozycja jest gotowa do przejęcia władzy. – Uważam, że opozycja, gdyby chciała, mogłaby dzisiaj władzę w Polsce przejąć. Problem polega na tym, że opozycja nie chce – powiedział wicemarszałek Senatu.

W niedawnym sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej” respondentów zapytano, czy opozycja jest gotowa do przejęcia władzy. 63,6 proc. ankietowanych odpowiedziało przecząco (w tym 29,7 proc. „raczej nie” i 33,9 „zdecydowanie nie”). Niespełna 25 proc. badanych jest odmiennego zdania (w tym wariant „raczej tak” wskazało 20,1 proc., a „zdecydowanie tak” wybrało 4,7 proc. uczestników sondażu).

Kto jest liderem opozycji? „Z całą pewnością nie jest to dzisiaj Donald Tusk”

Temat ten wrócił w programie „Express Biedrzyckiej. – Uważam, że opozycja, gdyby chciała, mogłaby dzisiaj władzę w Polsce przejąć. Problem polega na tym, że opozycja nie chce – powiedział Michał Kamiński. – Z uwagi na brak procedury mamy cały czas nierozstrzygnięty podstawowy dylemat – kto jest tej opozycji liderem, kto jest punktem odniesienia – dodał senator Koalicji Polskiej-PSL. W dalszej części rozmowy wicemarszałek powiedział, że w jego ocenie „dzisiaj nie ma nikogo takiego”.

– Z całą pewnością nie jest to dzisiaj Donald Tusk. Donald Tusk myślał, że jego powrót do polskiej polityki spowoduje, że on automatycznie stanie się liderem opozycji, ale jednak, jeżeli zakładamy, że opozycja to jest z grubsza 50 proc. Polaków, a na PO chce głosować w najlepszych sondażach dzisiaj 24 proc., to oznacza, że połowa wyborców opozycyjnych nie akceptuje przywództwa Donalda Tuska, a z drugiej strony musimy zdawać sobie sprawę, że dla bardzo istotnej części elektoratu opozycyjnego, to właśnie jest liderem – analizował Michał Kamiński.

Michał Kamiński o „starciu Tusk-Kaczyński”

Wicemarszałek Senatu odniósł się także do wydarzeń sprzed lat. –  wygrał, bo przeskoczył samego siebie. Zdobył się w roku 2014 na rzecz, o którą ja go nie podejrzewałem. Na zrobienie kroku do tyłu i wystawienie kukiełek politycznych, tak to nazwijmy, figur politycznych – czyli Szydło, a później Dudy. I dzisiaj Jarosław Kaczyński, wiemy, wyraźnie wygrał na tym kroku – stwierdził.

– Dzisiaj widać wyraźnie, że kolejnego starcia Tusk-Kaczyński Tusk nie wygra. Niestety, dzisiaj to widać. W moim przekonaniu warto i Donald Tusk też powinien z tego wyciągać wnioski, że z jednej strony jest ogromnie potrzebny opozycji – i on, i , (…) ale z drugiej strony Polacy nie są w stanie sobie wyobrazić go jako lidera – komentował Michał Kamiński.

Czytaj też:
Paradoks sondaży, a opozycja ma jeden grzech główny? „Sprawa jest dość prosta”