Paweł Kukiz kontruje wypowiedź Jana Grabca. „Co ja jestem, niewolnikiem do kupienia?”

Paweł Kukiz kontruje wypowiedź Jana Grabca. „Co ja jestem, niewolnikiem do kupienia?”

Paweł Kukiz
Paweł Kukiz Źródło:Newspix.pl / Damian Burzykowski
Medialna wymiana zdań między Janem Grabcem a Pawłem Kukizem. – Nie jesteśmy zainteresowani przetargiem na Pawła Kukiza – powiedział rzecznik PO. – Jak tak można powiedzieć? – kontrował Paweł Kukiz.

Rzecznik był gościem „Popołudniowej rozmowy RMF FM”. Jan Grabiec wypowiadał się m.in. na temat Pawła Kukiza, który stwierdził, że „nikt z nim nie rozmawiał w sprawie ewentualnych sojuszy", żeby „obalić władzę”.

– Nie jesteśmy zainteresowani przetargiem na Pawła Kukiza. Widzimy wyraźnie, co się stało w ostatnich miesiącach. On jest w stanie podpisać weksel in blanco pod najbardziej obrzydliwymi działaniami tej władzy, jak chociażby kwestia „lex TVN", czy utrzymania Łukasza Mejzy w rządzie. Zawsze w najgorszych głosowaniach popiera PiS. Rozumiem, że tam doszło do jakiegoś dealu, umowy, mu się to opłaca. Czym my mamy przekupić Pawła Kukiza? – zapytał Jan Grabiec.

Jan Grabiec: To jest kwestia osobistych korzyści Pawła Kukiza i jego kolegów

– Jeśli dzisiaj mówi o tym, że znalazł zbliżenie z  i razem będą realizować program Pawła Kukiza, to gdzie jest realizacja tego programu? Nic nie ma. To jest ściema ze strony Pawła Kukiza, że on ze względu na jakiś interes publiczny poszedł tam, gdzie poszedł. Poszedł tam, bo mu się to opłaca. To jest kwestia osobistych korzyści Pawła Kukiza i jego kolegów. Niech powiedzą wprost: sprzedali się – kontynuował Jan Grabiec.

W dalszej części programu rzecznik PO został zapytany o ewentualną współpracę z Pawłem Kukizem. – Jeśli się nawróci, przestanie handlować swoim głosem i zacznie myśleć o tym, co jest ważne dla kraju, to oczywiście z każdym będziemy rozmawiać, bo tę złą władzę trzeba zatrzymać – stwierdził.

Paweł Kukiz o wypowiedzi Jana Grabca: Kłamie

Paweł Kukiz odniósł się do słów Jana Grabca w programie Wirtualnej Polski. Wymienił własne postulaty, które zostały zrealizowane i rzucił, że rzecznik PO „kłamie”. – Jest podpisana przez pana prezydenta ustawa antykorupcyjna, która np. uniemożliwi w przyszłości proceder tego typu, że pani Janowska wróciła do klubu PiS w zamian za to, jak można domniemywać, że została dyrektorem w Bełchatowie i pobiera ok. 40 tys. zł miesięcznie. Takiego procederu od kolejnej kadencji nie będzie mogło być – ani w przypadku, kiedy PiS obejmie władzę, ani w przypadku, kiedy PO obejmie władzę – powiedział w programie „Tłit”.

– Oprócz tego będzie istniał obowiązek rejestru umów partyjnych, wpłat partyjnych i rejestru umów w samorządach. Do tej pory to wszystko było niezbyt transparentne, np. aneksów już się nie publikowało, a wszystkie „wały" w samorządach robiło się przede wszystkim w aneksach. Może tego się boi pan Grabiec – kontynuował Kukiz i dodał, że „weszło kilka ustaw rolnych, wkrótce wejdą ustawy konopne”. – Kolejna sprawa to sędziowie pokoju, którzy już wyszli z Kancelarii Prezydenta – wyliczał polityk.

– Ja tak naprawdę dążę do realizacji postulatów, które PO miała na sztandarach lata temu – jednomandatowe okręgi wyborcze, pozbawianie posłów immunitetu i tak dalej. To jest program Platformy, do którego ona nie chce wrócić, bo to ich odsuwa, w przypadku przejęcia władzy, od możliwości łupienia państwa – stwierdził Paweł Kukiz.

Paweł Kukiz: Co ja jestem, niewolnikiem do kupienia?

Poseł odniósł się również do stwierdzenia Grabca o braku zainteresowania „przetargiem na Pawła Kukiza”. – Jeżeli słyszę słowo „przetarg”, to równie dobrze mogę powiedzieć, że można ogłosić przetarg na mamę pana Grabca. Co ja jestem, niewolnikiem do kupienia? To świadczy o bufonadzie, bucie tego człowieka – ripostował Paweł Kukiz.

Czytaj też:
Kaczyński: Traktaty w UE przestały obowiązywać