Wysłuchanie publiczne ws. paszportów COVID. Pytano o Żydów i gejów, grożono, że na ulicach „będzie to, co w Holandii”

Wysłuchanie publiczne ws. paszportów COVID. Pytano o Żydów i gejów, grożono, że na ulicach „będzie to, co w Holandii”

Wysłuchanie publiczne, Komisja Zdrowia – 5 stycznia 2022
Wysłuchanie publiczne, Komisja Zdrowia – 5 stycznia 2022 Źródło:Sejm
„Ludzie się mniej boją tej choroby niż waszych pomysłów”, „za chwilę na ulicach będzie to, co w Holandii” – to tylko niektóre z opinii, które wyrażono w trakcie wysłuchania publicznego na Komisji Zdrowia ws. przepisów dotyczących testowania pracowników i sprawdzania szczepień.

Zgodnie z planem 5 stycznia na Komisji Zdrowia rozpoczęło się wysłuchanie publiczne w sprawie tzw. weryfikacji covidowej. Projekt początkowo miał być rządowy, a pracowało nad nim Ministerstwo Zdrowia, ale ostatecznie zgłoszono go – po modyfikacjach – jako poselski, a wnioskodawców reprezentuje poseł Czesław Hoc.

Projekt zakłada m.in. możliwość żądania przez pracodawcę okazania informacji o ważnym negatywnym wyniku testu diagnostycznego w kierunku SARS-CoV-2, informacji o przebytej infekcji wirusa SARS-CoV-2 lub o wykonaniu szczepienia przeciwko COVID-19.

Wysłuchanie publiczne ws. testowania pracowników. Godek i Socha na komisji

W Sejmie – na miejscu – byli posłowie i posłanki z komisji, natomiast przedstawiciele biznesu (było ich w rzeczywistości niewielu, obecni byli raczej reprezentanci ruchów antyszczepionkowych, koronasceptycy) zabierali głos, łącząc się zdalnie. Na samym początku rodziło to zresztą wiele problemów: co jakiś czas tracili połączenie, nie było ich słychać.

Głos w tej sprawie zabierała m.in. Kaja Godek z Fundacji Życie i Rodzina, która utrzymywała, że to autorzy przepisów są winni zamykania przedsiębiorstw, a nie pandemia .

Jak mówiła Godek, sama ustawa to „szantaż”. – Ludzie się mniej boją tej choroby niż waszych pomysłów (...). Ustawa ta jest przejawem szantażu, oto bowiem pracownicy mają przyjąć szczepionkę, aby ich zakład pracy mógł funkcjonować – oznajmiła.

Na komisji nie zabrakło innej działaczki antyszczepionkowej Justyny Sochy z ruchu STOP NOP. Ta skupiła się głównie na rzekomych przypadkach NOP po szczepieniach i zagroziła: – Weźcie sobie do serca to wszystko, bo za chwilę na ulicach będzie to, co w Holandii.

Kuriozalne pytania w Sejmie. „Musimy mieć jasność, czy pytając Żyda..”.

Sławomir Grzyb z Izby Gospodarczej Gastronomii Polskiej mówił, że przedsiębiorcom wielokrotnie przypominano, jak ważne jest RODO i to, by nie zbierać i pytać klientów o dane poufne. – Musimy mieć jasność, czy pytając Żyda, czy jest zaszczepiony, murzyna czy jest zaszczepiony, geja czy jest zaszczepiony, nie naruszamy jakiejś ustawy? Restauratorzy odmawiają łamania prawa i zbierania danych medycznych, bo nie zapewnią ich tajności – powiedział.

Jeden z uczestników, przedstawiony jedynie z imienia i nazwiska (szef komisji zdrowia Tomasz Latos nie podał instytucji, którą reprezentował, lub po prostu zgłosił się jako obywatel), przekonywał: – (...) WHO, koncerny farmaceutyczne powinny być traktowane jako wrogie wobec państwa polskiego agentury oraz próbę celowego ludobójstwa. Niech żyje Chrystus król, niech żyje Polska.

Czytaj też:
Obowiązkowe testy na COVID-19 w pracy. „Nie będzie możliwości odmowy”

Źródło: WPROST.pl