Banaś ogłosił, że NIK prześwietli służby i władze. Wywołuje Kaczyńskiego. „Powinien się stawić”

Banaś ogłosił, że NIK prześwietli służby i władze. Wywołuje Kaczyńskiego. „Powinien się stawić”

Jarosław Kaczyński
Jarosław KaczyńskiŹródło:Newspix.pl / Damian Burzykowski
– Osobiście uważam, że pan Jarosław Kaczyński, jako wicepremier ds. bezpieczeństwa, powinien na wezwanie kontrolerów NIK stawić się w siedzibie NIK i złożyć obszerne zeznania – powiedział szef NIK na senackiej komisji ws. Pegasusa. Marian Banaś ogłosił zresztą, że Izba lada moment przeprowadzi kontrolę doraźną.

Wtorek to drugi dzień posiedzenia senackiej komisji ds. Pegasusa. 18 stycznia podczas pierwszej części głos zabierał m.in. były szef Najwyższej Izby Kontroli, obecnie senator, Krzysztof Kwiatkowski. Polityk zaznaczał, że został zwolniony z tajemnicy kontrolerskiej i pokazał kilka faktur oraz dokumentów, które mają związek ze sprawą zakupu oprogramowania do inwigilacji.

W drugiej części posiedzenia brał udział obecny szef NIK Marian Banaś, który mówił m.in., że sam padł ofiarą inwigilacji (choć nie wskazał, że przy użyciu Pegasusa). – Po 1989 r. po raz pierwszy taka sytuacja miała miejsce w 2017 roku, kiedy podczas remontu mieszkania znaleziono kable, które mogą służyć do nielegalnej inwigilacji mojego mieszkania. W 2018 r. podjęto próbę, by włamać się do mojego telefonu, by przejąć z niego wszystkie treści. Najważniejszy przejaw nielegalnej inwigilacji jest jednak dostępny dla sejmowej komisji regulaminowej i spraw poselskich – mówił.

Banaś zapowiada wezwanie Kaczyńskiego do złożenia wyjaśnień ws. „masowej inwigilacji”

Później złożył też swego rodzaju zapewnienie, ponieważ obwieścił senatorom i senatorkom, że NIK ruszy lada moment z kontrolą doraźną w sprawie tego, jak państwo sprawuje nadzór nad służbami specjalnymi.

– Mając na uwadze ostatnie wydarzenia związane z bezpieczeństwem państwa i obywateli po głębokiej analizie w Najwyższej Izbie Kontroli, podjąłem decyzję o niezwłocznej, pilnej kontroli doraźnej, w zakresie nadzoru państwa nad służbami specjalnymi – obwieścił szef NIK.

Prezes Najwyższej Izby Kontroli stwierdził też, kto pośrednio jest „inicjatorem tej kontroli” – wskazał na wicepremiera ds. bezpieczeństwa i prezesa PiS . – W pewnym sensie, pan Jarosław Kaczyński jest inicjatorem tej kontroli, która wkrótce rozpocznie się i da odpowiedź, w jaki sposób sprawowany jest nadzór nad służbami specjalnymi w Polsce – mówił Banaś.

– Osobiście uważam, że pan Jarosław Kaczyński, jako wicepremier ds. bezpieczeństwa, powinien na wezwanie kontrolerów NIK stawić się w siedzibie NIK i złożyć obszerne zeznania jako świadek pod rygorem odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań. Wicepremier ds. bezpieczeństwa powinien odpowiedzieć na pytania dotyczące nielegalnej, masowej inwigilacji Polek i Polaków – powiedział.

Czytaj też:
Żona senatora KO: Dzwoniły do mnie zdradzane żony posłów PiS