TVP Info. Jakimowicz chce „udupić” hiszpańskiego europosła, Rachoń drwi z dziennikarza TVN

TVP Info. Jakimowicz chce „udupić” hiszpańskiego europosła, Rachoń drwi z dziennikarza TVN

Kadr z programu „#Jedziemy” w TVP Info
Kadr z programu „#Jedziemy” w TVP Info Źródło: TVP
– Jacy to są Polacy, to ja już nazywałem wielokrotnie: szumowiny, zdrajcy itd. – tak Jarosław Jakimowicz w TVP Info mówił o opozycyjnych organizacjach i politykach, z którymi chce się spotkać europoseł Esteban González Pons. Hiszpan przyjedzie do Polski na czele misji Parlamentu Europejskiego, która ma badać sprawę Pegasusa.

W dniach 21-23 lutego do Polski ma przybyć specjalna misja obserwacyjna dwóch komisji Parlamentu Europejskiego, którą będzie kierował hiszpański eurodeputowany z EPL Esteban González Pons. Misja ta ma zająć się sprawą użycia w Polsce Pegasusa.

Jeszcze w styczniu w wywiadzie dla portalu Euroactiv.pl Hiszpan zaznaczał, że celem misji jest sprawdzenie, czy rząd w Polsce wykorzystał nabyty program przeciwko prawom i wolnościom swoich obywateli oraz skłonienie polskiego rządu do przestrzegania demokratycznych wartości i rządów prawa. – To, co się dzieje w Polsce, to nie jest wina tego, ze Polska jest Polską, ale dlatego, ze polski rząd postępuje źle. Spróbujemy pomóc polskiemu społeczeństwu zmienić władze, które wydają się nie być dobre dla Polski – stwierdził na koniec wywiadu.

W TVP Info ostro o liście spotkań europosła Gonzáleza Ponsa

Od tamtej pory słowa Gonzáleza Ponsa są bardzo często cytowane przez . Sprawa misji już drugi dzień jest głównym tematem programu #Jedziemy w TVP Info.

Michał Rachoń w piątkowym wydaniu swojego programu wymieniał poszczególne grupy i organizacje, z którymi mają spotkać się europosłowie. Wśród osób, z którymi chce się spotkać misja PE, znaleźli się oczywiście rządzący politycy PiS, ale także wiele stowarzyszeń opozycyjnych, organizacji zwołujących regularne protesty, środowiska sędziowskie, czy przedstawiciele mediów (w tym samego TVP). Rachoń odczytywał nazwy kolejnych organizacji i osób (m.in. Kampanię Przeciw Homofobii, inicjatywę Tęczowa Dziewica Maryja, Ogólnopolski Strajk Kobiet, Grupy Granica, sędziów Igora Tuleyi i Waldemara Żurka), a następnie emitował materiały, które w oczach widzów miały skompromitować te osoby.

Prowadzący mówił m.in. o planowanym spotkaniu Gonzalesa Ponsa z „kwiatem kartelu medialnego III RP”. W tym miejscu wymienił jako przykład stację TVN.

Osiągnięć TVN-u w sprawach związanych z głównym celem misji jest tak dużo, że moglibyśmy je wymieniać przez 12 godzin. Ale z całą pewnością ta stacja ma wielkie zasługi w torpedowaniu polskiej granicy – stwierdził i w tym momencie wyemitowano fragment, w którym reporter TVN Andrzej Zaucha próbował przejść przez kordon straży granicznej, podczas trwania pierwszego epizodu kryzysu imigranckiego w Usnarzu, pytając strażników, dlaczego nie chcą go przepuścić i domagając się przedstawienia się przez nich. – Ależ pan silną psychikę panie Andrzeju, jest pan prawdziwym twardzielem – kpił prowadzący.

Pan Esteban Pons wyraźnie powiedział, ze celem misji jest zmiana władzy w Polsce i dokładnie to wynika z przyjętego planu aktywności tej misji – przekonywał Rachoń. – Gdyby jednak nie wystarczył Roman Giertych, marszałek Grodzki, tęczowe babcie Kasie, Lemparty i inne wszystkie punkty programu, to w zanadrzu komisja ma prawdziwe wunderwaffe: spotkanie z prof. Engelking i Grabowskim, historykami, którzy zawsze chętnie zaświadczą, że to Polacy i państwo polskie ponosi odpowiedzialność za Holocaust. I to z całą pewnością wystarczy panu Ponsowi do uzasadnienia, że władze w Polsce powinien wybrać on sam, ewentualnie jego niemieccy szefowie z EPL – dodał.

Jakimowicz o „udupieniu” hiszpańskiego europosła

W dalszej części głos zabrali komentatorzy TVP Info. – Oczekiwałbym, żeby państwo polskie, MSZ uznało pana Ponsa za persona non grata w Polsce, albo żeby został szybko z Polski wydalony – mówił Krzysztof Świątek z Polskiego Radia 24 – Nie można w taki sposób, będąc obcym przedstawicielem dyplomatycznym, zresztą tego zakazuje prawo międzynarodowe, żeby obcy przedstawiciele dyplomatyczni wtrącali się w sposób tak bezpośredni w porządek konstytucyjny państwa, żeby ingerowali w wewnętrzne sprawy państwa polskiego – dodał.

Do listy spotkań odniosła się też Agnieszka Siewiereniuk-Maciorowska z lokalnych białostockich mediów. – Nie ma Margota, nie ma księdza Lemańskiego, nie ma dwóch delikwentów, którzy ukradli z apteki środki za potencje. Tę listę należy poszerzyć – kpiła, odnosząc się do zatrzymanych przez policję dzień wcześniej złodziei, którzy okradli aptekę w Grajewie, wywołując śmiech Rachonia i głośny rechot Jakimowicza.

Mamy odnieść wrażenie widząc tak bogatą listę, że uczestniczy w niej cała Polska, wszyscy Polacy. Jacy to są Polacy, to ja już nazywałem wielokrotnie, szumowiny, zdrajcy itd. W zasadzie tę listę będę musiał skopiować, bo mi się przyda do następnych publikacji – tak o osobach, które mają spotkać się z hiszpańskim europosłem, mówił Jarosław Jakimowicz.

Następnie odniósł się do pomysłu uznania Gonzalesa Ponsa za persona non grata i uniemożliwienie mu wjazdu do Polski. Przywołał w tym miejscu sprawę publicysty Rafała Ziemkiewicza, który w październiku zeszłego roku nie został wpuszczony do Wielkiej Brytanii. – Te same argumenty można skopiować, żeby tego Hiszpana, że tak powiem, udupić – dodał.

Czytaj też:
TVN24 stanowczo odpowiada PiS. „Prawo do redagowania programu mają wyłącznie dziennikarze”