Nowe prawo w Rosji. Putin podpisał ustawę pozwalającą na odbieranie „nielegalnych” dochodów urzędnikom

Nowe prawo w Rosji. Putin podpisał ustawę pozwalającą na odbieranie „nielegalnych” dochodów urzędnikom

Władimir Putin
Władimir Putin Źródło: Newspix.pl / ABACA
Prezydent Władimir Putin podpisał ustawę zezwalającą na przejmowanie środków z kont bankowych urzędników, jeśli suma depozytów przekraczała ich deklarowane dochody w ciągu trzech lat i pochodziła z „nielegalnego” źródła.

Jak podała w niedzielę państwowa telewizja Rossija 1, podisana przez ustawa określa „procedurę konfiskaty pieniędzy z kont skorumpowanych urzędników”. Nowe prawo stanowi, że jeśli podczas weryfikacji deklaracji dochodów i majątku okaże się, że na konta urzędnika, małżonka i małoletnich dzieci trafiły pieniądze w kwocie przekraczającej ich łączny dochód za ostatnie trzy lata, urzędnik będzie zobowiązany do przedstawienia informacji potwierdzających zasadność otrzymania tych pieniędzy. Jeśli urzędnik nie będzie mógł potwierdzić legalności ich otrzymania, pieniądze zostaną skonfiskowane przez państwo.

Jak podaje rosyjska telewizja państwowa, prokuratorzy będą mogli rozmawiać z urzędnikami „podejrzanymi o korupcję”, domagać się od nich wyjaśnień, a także zadawać pytania w sprawie dochodów urzędników agencjom rządowym i innym organizacjom. Organy nadzoru będą mogły też kierować wnioski w tej sprawie do banków czy instytucji podatkowych. Według Rossji 1 poprzednia wersja ustawy pozwalała na konfikskatę działek, nieruchomości, pojazdów i papierów wartościowych, jeśli nie były udokumentowane.

Kary za „kłamanie” o wojsku

To kolejne zaostrzenie prawa w Rosji w ostatnich dniach. W piątek Putin podpisał ustawę wprowadzającą kary nawet do 15 lat więzienia za publikowanie „świadomie fałszywych informacji” o rosyjskich siłach zbrojnych i nawoływanie do wprowadzenia sankcji wobec Rosji. W kontekście tej zmiany państwowa agencja Ria Nowosti w swojej depeszy przywoływała wypowiedź rzeczniki rosyjskiego MSZ Marii Zacharowej, która zwracała uwagę na „kolosalny strumień fałszywych infomracji” o działaniach rosyjskiej armii na Ukrainie. Rosyjskie władze przekazują swoim obywatelom, że „zaaangażowane są w to zagraniczne służby specjalne”, a „korodynacją zajmuje się NATO”. W rosyjskich państwowych mediach utrzymywany jest kłamliwy przekaz, że Rosja prowadzi na terenie Ukrainy „specjalną operację wojskową”, a armia uderza tylko „infrastrukturę wojskową i wojska ukraińskie”.

Rosja odczuwa sankcje

Rosjanie zaczynają już odczuwać skutki sankcji nałożonych przez Zachód na Moskwę za napaść na Ukrainę. Rosja została ocięta m.in. od międzynarodowego systemu transakcji SWIFT, z kraju wycofują się dziesiątki międzynarodowych koncernów, jak Microsoft, IKEA czy BMW. Tamtejszy Bank Centralny poinformował, że giełda w Moskwie nie wznowi handlu do środy 9 marca. W ten sposób władze Rosji starają się powstrzymać masowy odpływ środków z moskiewskiego parkietu, a także ratować kurs rubla.

Czytaj też:
Wojna na Ukrainie. Emmanuel Macron po raz kolejny rozmawiał z Władimirem Putinem

Źródło: Rossija 1/Reuters/Wprost.pl