Premier o uchodźcach z Ukrainy: Tak nie będzie. Nie ma tu żadnego pierwszeństwa, to dla mnie rzecz oczywista

Premier o uchodźcach z Ukrainy: Tak nie będzie. Nie ma tu żadnego pierwszeństwa, to dla mnie rzecz oczywista

Mateusz Morawiecki
Mateusz MorawieckiŹródło:Facebook / Kancelaria Premiera
Premier Mateusz Morawiecki zapewnił, że przybyli do Polski uchodźcy z Ukrainy zostaną włączeni do systemu na zasadach ogólnych i nie będą mieli „praw i możliwości większych niż obywatele Polski”.

W poniedziałek rząd w trybie pilnym przyjął ustawę regulującą pobyt uchodźców z Ukrainy w Polsce. Premier przedstawił główne założenia specustawy na konferencji prasowej. Nowe prawo da uchodźcom możliwość legalnego pobytu w Polsce przez 18 miesięcy. Ukraińcy będą mieli zagwarantowany dostęp do rynku pracy, edukacji i opieki medycznej. Z kolei osoby, które przyjęły uchodźców pod swój dach, otrzymają wsparcie finansowe w wysokości 40 zł dziennie, czyli około 1200 zł miesięcznie. Takie rozwiązanie będzie obowiązywało przez dwa miesiące. Dodatkowe środki trafią także do samorządów. – Ta ustawa ma na zaproponować uchodźcom coś na miarę namiastki normalnego życia – wskazał Mateusz Morawiecki.

Premier: Obywatele Ukrainy nie będą uprzywilejowani

Szef rządu podkreślał, że obywatele Ukrainy zostaną włączeni do polskiego systemu na zasadach ogólnych. – W żadnym z tych przypadków nie będziemy mieli do czynienia z uprzywilejowaniem obywateli Ukrainy. Nie będą mieli w żadnym z tych obszarów praw i możliwości większych niż obywatele Polski – zaznaczył Morawiecki.

– Chciałbym też zdementować wpisy, które pojawiają się w Internecie o jakimś pierwszeństwie w dostępie do usług publicznych dla osób, które przybywają z Ukrainy. Tak nie będzie. Nie ma tu żadnego pierwszeństwa, to dla mnie rzecz oczywista – podkreślił Morawiecki.

Historia „z pierwszej ręki” dziełem „trolli”

Wcześniej po mediach społecznościowych zaczęła krążyć historia „z pierwszej ręki od znajomej z Ząbek” o kobiecie, której rzekomo odmówiono opieki lekarskiej w tamtejszym szpitalu, a powodem odmowy miała być decyzja o przyjmowaniu wyłącznie ukraińskich uchodźców. Informacje te szybko zdementowało Ministerstwo Zdrowia. „Nie było sytuacji Kasi z Ząbek. Jest natomiast przypadek trollingu po myśli rosyjskiego agresora” – odpowiedział resort na Twitterze. „Każdy pacjent, każde dziecko, które trafia do szpitala bez względu na narodowość jest tak samo traktowane. Każde znajduje profesjonalną opiekę” – podkreślono.

Szef MSWiA Mariusz Kamiński przekazał w czasie o konferencji z premierem, że tylko tej doby, do godz. 11, polsko-ukraińską granicę przekroczyło 60 tys. uchodźców.. Łącznie od dnia agresji Rosji na Ukrainę do Polski uciekło już 1 085 000 osób.

Czytaj też:
Prawie milion uchodźców już w Polsce. Znamy szczegóły specustawy o pomocy Ukraińcom