Biden coraz wymyślniej opisuje Putina. Teraz nazwał go „morderczym dyktatorem” i „zwykłym bandytą”

Biden coraz wymyślniej opisuje Putina. Teraz nazwał go „morderczym dyktatorem” i „zwykłym bandytą”

Joe Biden
Joe Biden Źródło:Newspix.pl / ABACA
Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden zaledwie dzień wcześniej nazwał Władimira Putina „zbrodniarzem wojennym”, by w czwartek 17 czerwca dołożyć do tego dwa nowe epitety. Tego samego dnia o zbrodniach wojennych mówił też sekretarz stanu USA Antony Blinken.

Joe Bidenowi najwyraźniej spodobało się nazywanie Władimira Putina po imieniu. W środę 17 marca określił prezydenta Rosji mianem „zbrodniarza wojennego”. W czwartek, w Dzień świętego Patryka, podczas spotkania z dyplomatami z Irlandii również nie szczędził politykowi ostrych słów. Stwierdził, że jest to „morderczy dyktator, zwykły bandyta, prowadzący niemoralną wojnę przeciwko narodowi ukraińskiemu”.

Biden podziękował Irlandczykom, za ich niemały wkład w sankcje antyrosyjskie. - Wszyscy mówią o tym, jak Niemcy włączyły się do działań i zmieniły swoje nastawienie na bardziej zaangażowane. To prawda, ale tak samo włączyli się Irlandczycy. Neutralny kraj, Irlandia, wkroczył i otrzymuje cios za to, co robi - podkreślał.

Biden nazwał Putina „zbrodniarzem”. Blinken popiera

Sekretarz stanu USA poparł prezydenta, zgadzając się z jego słowami pod adresem Władimira Putina. - Rozpoczęli bombardowania, których celem jest złamanie woli narodu ukraińskiego. Wczoraj prezydent Biden powiedział, że na Ukrainie popełniane są zbrodnie wojenne. Osobiście się zgadzam - mówił.

- Celowe uderzanie w cywili to zbrodnia wojenna. Po wszystkich zniszczeniach ostatnich trzech tygodni wydaje mi się ciężkie, żeby Rosjanie zmienili swoje działanie. Konsekwencje moskiewskiej wojny są odczuwalne na całym świecie - podkreślał. - Upewnimy się, że nasza wiedza wspomoże międzynarodowe wysiłki w badaniu zbrodni wojennych i pomogą pociągnąć do odpowiedzialności winnych - oświadczył Blinken.




Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport


Czytaj też:
USA ostrzegają Chiny. „Jeżeli jakiekolwiek działania zostaną podjęte przeciwko Ukrainie, to wobec Chin zostaną wyciągnięte konsekwencje”