Donald Tusk zapowiadał, że uda się do Brukseli „dopiąć sprawę polskich pieniędzy”. Były premier rozmawiał z unijnymi politykami na temat odblokowania pieniędzy z Funduszu Odbudowy na KPO. – Jeśli chodzi o sytuację tu w Brukseli, nic się nie zmieniło na gorsze. Wszyscy rozumieją, w jak dramatycznie trudnej sytuacji znalazła się Polska. Nikt nie kwestionuje, że Polska potrzebuje dziś pomocy finansowej na skalę nieporównywalną z przeszłością – mówił w rozmowie TVN24 Tusk.
Lider Platformy Obywatelskiej dodał, że zdziwienie budzi również fakt, „dlaczego to się nie dzieje, pomimo ustalenia i głoszenia przez ministra Piotra Nowaka porozumienia politycznego, czyli likwidacji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego i zmian na rzecz praworządności, przez co pieniądze pojawiły się natychmiast »na stole«”. Tusk zwrócił również uwagę na dymisję ministra rozwoju i technologii, co może nie ułatwić lobbowania na rzecz odblokowania środków dla Polski.
Donald Tusk zaskoczony dymisją Piotra Nowaka. Chce odejścia z rządu Zbigniewa Ziobry
Według byłego premiera dymisja personalna dotycząca Nowaka jest „szokująca”, a z rządu już dawno powinien wylecieć Zbigniew Ziobro, jeśli „Europa chce na serio ograniczać wpływy Władimira Putina”. – Dziś to byłaby świetna okazja, żeby dać mocny sygnał, że Polska wraca na serio do wspólnoty Zachodu – zaznaczył Tusk. Szef PO wierzył, że pieniądze z Funduszu Odbudowy mogą popłynąć do naszego kraju w momencie, kiedy Polska wykona pierwszy krok i zlikwiduje Izbę Dyscyplinarną SN.
Tusk chwalił rząd za obniżkę podatków. Przyznał, że to coś, co zawsze cieszy obywateli i jest odważnym krokiem w dzisiejszych czasach. Rząd zaproponował 12 proc. PIT, likwidację ulgi dla klasy średniej i zmiany w składce zdrowotnej. – Jak najwięcej pieniędzy musi zostać w kieszeni Polaków. Od miesięcy namawiam premiera Mateusza Morawieckiego, żeby nie kombinował z „Polskimi Ładami” i innymi antyobywatelskimi projektami – powiedział polityk.
Lider PO o fiasku w rozmowach z Mateuszem Morawieckim i Jarosławem Kaczyńskim
Były premier zwrócił uwagę na wszystkie zawirowania z Polskim Ładem twierdząc, że „nie jest to poważne”. Ironizował, że Polska miała w ciągu roku nawet osiem wersji systemu podatkowego. Tusk mówił też o spotkaniu z Morawieckim i Jarosławem Kaczyńskim w związku z propozycjami zmian w konstytucji. Przyznał, że rządzący nie byli zainteresowani rozmową i zanim politycy wyszli z siedziby KPRM poszły sygnały, że „opozycja jest przeciw Ojczyźnie i obronności”.
– To bardzo wulgarna i niemądra manipulacja. Jest mi bardzo przykro – podkreślił przewodniczący PO. Na koniec Tusk odniósł się do pomysłu prezesa PiS o misji pokojowej NATO na Ukrainie. Stwierdził, że jeśli Andrzej Duda oraz przedstawiciele rządu usłyszeli, że ten pomysł nie jest możliwy do zrealizowania, to powinni „przekonywać Sojusz Północnoatlantycki i USA do zwiększenia obecności NATO w Polsce”. – To ich psi obowiązek – podsumował.
Czytaj też:
Tusk do Morawieckiego: Czas dorosnąć do sytuacji. Jest wojna u naszych granic, Mateuszu!