W ocenie Ludwika Dorna, „jeśli chodzi o gaz – mamy alternatywę, z ropą będzie trudniej, natomiast z węglem może być spory kłopot”. – Znaczny wolumen importu to import przedsiębiorstw prywatnych, więc jak rząd zamierza na nie wpłynąć? To spółkom skarbu można coś narzucać. Dobrze by było, gdyby premier, podając daty, był mniej enigmatyczny jeśli chodzi o to, jak w praktyce ma wyglądać wprowadzenie embarga – powiedział nam polityk.
Były wicepremier odniósł się też do marszałka Senatu, Tomasza Grodzkiego, który jest od dawna sporym kłopotem dla Koalicji Obywatelskiej. Czarę goryczy przelała ostatnia wypowiedź Grodzkiego o tym, że rząd importując rosyjski węgiel i nie potrafiąc zamrozić aktywów rosyjskich oligarchów, de facto finansuje zbrodniczy reżim Putina.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.