29 marca adwokat Roman Giertych poinformował w mediach społecznościowych, że Sąd Rejonowy Lublin-Zachód nie uwzględnił wniosku prokuratury o tymczasowe aresztowanie. Jako uzasadnienie tej decyzji podano ogólny brak przesłanek stosowania środków zapobiegawczych w postaci dużego prawdopodobieństwa, że adwokat nie popełnił zarzucanych mu czynów.
Zażalenie prokuratury ws. Giertycha
Jak podaje Onet, Prokuratura Regionalna w Lublinie zaskarżyła decyzję sądu. Śledczy uważają, że postanowienie było błędne a jego zmiana przez sąd odwoławczy umożliwi wykonanie z mecenasem czynności procesowych.
– Wobec faktu, że podejrzany od prawie półtora roku nie stawia się na wezwania prokuratury, tylko decyzja o zastosowaniu wobec niego aresztu tymczasowego daje prawne możliwości doprowadzenia na przesłuchanie do prokuratury – podkreślił Karol Blajerski, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Lublinie.
Zażalenie ma zostać rozpatrzone na posiedzeniu zaplanowanym na 29 kwietnia.
Sprawa Romana Giertycha
Prokuratura twierdzi, że Roman Giertych miał uczestniczyć w wyprowadzeniu ok. 92 mln zł ze spółki Polnord operującej na giełdzie. Śledztwo prowadzone jest już w czwartej prokuraturze. Najpierw prowadzili je śledczy z Warszawy, później Wrocławia i Poznania, a teraz sprawa trafiła do Lublina.
„Śledczy kiepsko sobie jednak radzą z mecenasem Romanem Giertychem, czego efektem są liczne przegrane batalie, a także ponad 100 nieudanych prób doręczenia Giertychowi wezwania na przesłuchanie” – wyliczała niedawno „Gazeta Wyborcza”
Czytaj też:
Roman Giertych kpi z Jarosława Kaczyńskiego. „Poproś wychowawcę”