Zamach w Smoleńsku? Przemysław Czarnek: Nie wierzę, że to był zwykły przypadek

Zamach w Smoleńsku? Przemysław Czarnek: Nie wierzę, że to był zwykły przypadek

Przemysław Czarnek
Przemysław Czarnek Źródło: Newspix.pl / Marcin Banaszkiewicz / Fotonews
– Poza wszelkim sporem pozostaje natomiast pełna polityczna odpowiedzialność za katastrofę smoleńską Donalda Tuska i jego rządu – stwierdził Przemysław Czarnek w wywiadzie dla Onetu. Minister edukacji i nauki został również zapytany, czy tezy z raportu Antoniego Macierewicza znajdą się w podręcznikach do przedmiotu historia i teraźniejszość.

W 12. rocznicę katastrofy smoleńskiej Jarosław Kaczyński wprost nazwał wydarzenia z 10 kwietnia 2010 roku zamachem. – Dziś wiemy, co się stało, mamy tę odpowiedź. Pełną, konsekwentną, odpowiadającą na pytania i zweryfikowaną przez ośrodki także poza Polską. Będzie o tym w najbliższych dniach, tygodniach, mowa. Będzie to przedstawione opinii publicznej – stwierdził prezes – Chciałem to w 12. rocznicę katastrofy, zbrodni, zamachu, państwu powiedzieć – dodał .

Antoni Macierewicz już w zapowiedzi raportu dotyczącego katastrofy smoleńskiej stwierdził, że dokument ten „jednoznacznie stwierdza, że przyczyną dramatu smoleńskiego był, zgodnie z kategorią prawa lotniczego, akt bezprawnej ingerencji polegający na zniszczeniu samolotu eksplozją”.

Zamach w Smoleńsku? Przemysław Czarnek: Nie wierzę, że to był zwykły przypadek

W opublikowanym kilka dni później wywiadzie Przemysław Czarnek został zapytany, czy „wierzy w zamach w Smoleńsku”. – Odwrócę pytanie. Nie wierzę, że to był zwykły przypadek i jedynie katastrofa. Utwierdzają mnie w tym liczne wykryte manipulacje i Rosjan i polskiej komisji Millera, jak chociażby próba wmówienia opinii publicznej, że w kokpicie był obecny gen. Błasik i to on, a nie drugi pilot odczytywał właściwy wysokościomierz – stwierdził minister edukacji i nauki w rozmowie z Onetem.

– Ta manipulacja, kluczowa dla wydumanej wersji wydarzeń, została obnażona przez instytut z Krakowa. I co? Ktoś przeprosił? Takich rzeczy jest więcej – zachowanie pana Edmunda Klicha zaraz po przyjeździe z Moskwy i radykalna zmiana po wyjściu od Tuska, koszmarne błędy przy identyfikacji zwłok, a później przy pochówkach nie tych, których żegnali bliscy – vide prezydent Kaczorowski – wynikające przecież z jakiegoś chaotycznego pośpiechu, którego celem mogło być wyłącznie tuszowanie dowodów. Niszczenie wraku, usuwanie śladów myjką ciśnieniową itd. Wiele innych rzeczy można wymieniać w tej materii. To nie przypadek – ocenił Przemysław Czarnek.

Minister edukacji i nauki dodał, że „poza wszelkim sporem pozostaje natomiast pełna polityczna odpowiedzialność za katastrofę smoleńską i jego rządu”. – Proszę przeczytać zadanie Rady Ministrów z art. 146 ust. 4 pkt 7 i 8. Zadanie, które 10 kwietnia 2010 roku po prostu nie zostało wykonane, bo gdyby było wykonane, to do katastrofy by nie doszło – powiedział polityk.

Tezy z raportu Macierewicza w podręcznikach? Minister edukacji i nauki komentuje

Dziennikarz nie dopytał o poszczególne wątki, które poruszył jego rozmówca. Padło natomiast pytanie o to, czy tezy, które znajdują się w raporcie Antoniego Macierewicza dotyczące wybuchów, znajdą się w podręcznikach do przedmiotu „HiT” (historia i teraźniejszość). – Nie ja i nie ministerstwo pisze podręczniki, panie redaktorze. Piszą je autorzy zatrudniani przez liczne wydawnictwa. Tam proszę pytać – odparł Przemysław Czarnek.