Łukaszenka o Polakach. „Ludzie przyjeżdżają do nas, kupują sól. Nie ma u nich soli!”

Łukaszenka o Polakach. „Ludzie przyjeżdżają do nas, kupują sól. Nie ma u nich soli!”

Aleksander Łukaszenka
Aleksander Łukaszenka Źródło: YouTube
Ludzie z Polski, Litwy i Łotwy przyjeżdżają na Białoruś i kupują sól - stwierdził białoruski dyktator Aleksander Łukaszenka. Co ciekawe, kuriozalne twierdzenia o zapotrzebowaniu Polaków na białoruską sól pojawiają się już drugi raz.

Okazją do wygłoszenia zaskakujących tez było dla białoruskiego dyktatora spotkanie z mieszkańcami rejonu czeczerskiego. w południowo-wschodniej części kraju. W pewnym momencie Aleksander Łukaszenka poinformował o otwarciu białoruskich granic przed Wielkanocą, by sąsiedzi mogli odwiedzić groby bliskich, ale nie tylko... Pojawił się też zaskakujący wątek gospodarczy, o którym już wcześniej mówił białoruski dyktator.

Łukaszenka o soli i Polakach

– Niech ludzie przyjeżdżają z Polski, Litwy, Łotwy, aby odwiedzić swoich bliskich na grobach, tak jak to było zawsze. Pozwalamy im na wyjazd bez wiz. Ale oni nie wypuszczają swoich ludzi na Białoruś. Dlaczego? Ponieważ ludzie przyjeżdżają do nas, kupują sól. Nie ma u nich soli! Wielki, bogaty Zachód, a nie ma soli! I żeby ludzie nie mówili o tym, że Białorusini żyją normalnie, to oni po prostu nie wypuszczają. Ot, cała demokracja – perorował Łukaszenka.

Białoruski dyktator ironicznie nawiązał do tego, jak jest określany. – Dzięki Bogu mamy dyktaturę – stwierdził Łukaszenka. – Wszyscy mnie krytykowali: dyktatura, dyktatura. Ale w tej dyktaturze mamy porządek. Gdyby nie było dyktatury, chodzilibyśmy boso – podsumował zadowolony z siebie dyktator.

Wcześniej było też o gryce

Nie wiadomo, skąd w wypowiedziach Aleksandra Łukaszenki pojawił się motyw kupowania soli, ale to już drugi raz, gdy białoruski dyktator wypowiada się podobnym duchu. W trakcie świątecznego wystąpienia Łukaszenka dowodził, że obecnie Ukraińcy, ale także i Polacy oraz Litwini i Łotysze ustawiają się w kolejce na granicy i proszą o wpuszczenie na Białoruś. – Choćby po to, żeby kupić grykę. Mniejsza o kaszę gryczaną – soli brakuje, proszą nas o sól – przekonywał.

Czytaj też:
Putin będzie sam na Paradzie Zwycięstwa 9 maja. Kuriozalne tłumaczenie Pieskowa

Źródło: WPROST.pl