Wiceszef MSZ: Turbulencje w relacjach polsko-węgierskich niewątpliwie nastały

Wiceszef MSZ: Turbulencje w relacjach polsko-węgierskich niewątpliwie nastały

Mateusz Morawiecki i Viktor Orban
Mateusz Morawiecki i Viktor Orban Źródło:Newspix.pl / Krzysztof Burski
Wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk podkreślił na antenie radiowej Jedynki, że strona polska będzie próbowała przekonywać Węgry do poparcia szóstego pakietu unijnych sankcji wobec Rosji. We wtorek wiceminister udaje się do Budapesztu.

W Unii Europejskiej wciąż nie ma porozumienia w kwestii szóstego pakietu sankcji wobec Rosji, który przewiduje między innymi przewiduje wprowadzenie embarga na import rosyjskiej ropy. Miałoby ono wejść w życie w ciągu pół roku, ale kilka krajów domaga się okresów przejściowych. O tę kwestię był pytany w poniedziałek w „Sygnałach dnia” wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk.

Wojna na Ukrainie. „Polska forpocztą działań dyplomatycznych”

Wiceszef MSZ zwracał uwagę, że na stole jest kilka polskich propozycji dotyczących wsparcia dla Ukrainy, ale „nie są one realizowane w takim zakresie”, w jakim oczekiwałaby tego . – Ale z drugiej strony, gdyby polska dyplomacja tych propozycji nie składała, to dzisiaj nie mielibyśmy pięciu koszyków sankcyjnych wdrożonych i w szóstym propozycja embarga na rosyjską ropę, dzisiaj nie mieliśmy dziesięciu krajów, które wspierają akcesję Ukrainy do , nie mielibyśmy dzisiaj dostaw ciężkiej broni choćby np. z Niemiec, które zarzekały się, że jeszcze całkiem niedawno, że broni nie będą dostarczać w ogóle – mówił Szynkowski vel Sęk. Wiceminister podkreślił, że „dzisiaj to Polska jest forpocztą działań dyplomatycznych” i „liderem polityki wschodniej w tym kryzysie w UE”.

Brak porozumienia w UE ws. szóstego pakietu sankcji

Wiceszef MSZ podkreślił, że szósty pakiet sankcji daje możliwości „stopniowego uniezależniania się od rosyjskiej ropy dla tych państw, które wskazują, że ta zależność jest stosunkowo duża”. – Trudno tu więc o jakiejś wymówki – dodał. Przyznał jednak, że ze strony tych krajów jest „dystans”. Szynkowski vel Sęk poinformował, że we wtorek udaje się do Budapesztu, a sprawa sankcji będzie „jednym z najważniejszych” tematów rozmów. – Z węgierskim partnerami w tej sprawie mamy diametralną różnicę zdań. Choć trzeba jasno powiedzieć, że Węgry do tej pory przyjęły pięć koszyków sankcyjnych – zaznaczył.

„Turbulencje” w relacjach polsko-węgierskich

Wiceminister był też pytany o to, jak wojna na Ukrainie zmieniła relacje polsko-węgierskie. – Na pewno zmieniła, bo dzisiaj to jest sprawa numer jeden w kontekście naszej racji stanu, bezpieczeństwa. Trudno żeby różnica w postrzeganiu działań Federacji Rosyjskiej nie wpływała też na wzajemne relacje – powiedział Szynkowski vel Sęk. Wiceszef polskiej dyplomacji podkreślił, że „nie stać nas dziś na to, żeby w Europie być podzielonymi, nie stać nas na to, żeby działalność Grupy Wyszehradzkiej musiała paść ofiarą egoistycznego spojrzenia ze strony jednego z państw”. – Mamy nadzieję, że te turbulencje w relacjach polsko-węgierskich, które niewątpliwie nastały, będziemy w stanie w duchu dialogu przezwyciężyć – stwierdził.

Czytaj też:
„Droga przez piekło”. Gen. Skrzypczak: Pułapka strategiczna Ukraińców, Rosjanie dali się wciągnąć