Rosyjscy propagandyści wykorzystują masakrę w Buffalo do uderzenia w Ukrainę

Rosyjscy propagandyści wykorzystują masakrę w Buffalo do uderzenia w Ukrainę

Policja w USA, zdj. ilustracyjne
Policja w USA, zdj. ilustracyjne Źródło:Shutterstock / ALDECA studio
Kremlowscy propagandyści powiązali strzelaninę w amerykańskim mieście Buffalo z obrońcami Mariupola. Ukraińskie Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji zapewnia, że pułk Azow nie miał żadnych powiązań z 18-letnim napastnikiem.

W sobotę 14 maja 18-letni Payton S. Gendron otworzył ogień w supermarkecie Tops Friendly Market w Buffalo, amerykańskim mieście na północy stanu Nowy Jork. Do strzelaniny doszło w zamieszkałej głównie przez Afroamerykanów dzielnicy Masten Park.

Strzelanina na tle rasistowskim w Buffalo

Sprawca miał ze sobą broń szturmową, a na sobie miał wojskowe ubranie kuloodporne i kask z kamerą, za pomocą której transmitował wszystko na żywo na portalu Twitch. W masakrze zginęło 10 osób, a kilka zostało rannych. Służby określiły atak mianem ""brutalnego ekstremizmu na tle rasowym". Reuters poinformował, że 18-latek przyznał, że jego celem była czarnoskóra społeczność. Napastnik miał też być autorem 180-manifestu, który pojawił się w sobotę w Internecie. Została w nim przedstawiona "Wielka teoria zastąpienia", czyli rasistowska teoria spiskowa mówiąca o tym, że biali ludzie mają być rzekomo zastępowani przez mniejszości w Stanach Zjednoczonych i innych krajach.

Rosyjscy propagandyści wykorzystują masakrę

Tymczasem Rosjanie postanowili wykorzystać tragedię w Buffalo do głoszenia kłamliwych tez na temat . Jak podaje serwis 24tv.ua kremlowscy propagandyści stwierdzili, że sprawca masakry w amerykańskim mieście używał symbolu "czarnego słońca", które jest też znakiem pułku Azow, broniącego zakładów Azowstal w Mariupolu. Rosjanie zaczęli porównywać żołnierzy Azowa do nazistów i rasistów. Propagandyści rozpowszechniają w mediach społecznościowych kłamliwe tezy, że Stany Zjednoczone i Unia Europejska wspierają nazizm, dostarczając broń na Ukrainę, nagła fascynacja nazizmem w USA i UE doprowadziła do działań nastolatka, a Rosjanie nie mają wyjścia i muszą i muszą walczyć z nazizmem.

Ukraińskie Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji zaznaczyło, że pułk Azow nie miał żadnych powiązań z 18-letnim napastnikiem z Buffalo.

Czytaj też:
Wojna na Ukrainie. SBU wyłapuje kolaborantów, jeden zdradził kraj za równowartość 75 zł

Źródło: 24tv.ua/Reuters/Wprost.pl